Joann napisał(a)

Basiu, myślałam, że graby jakieś takie koślawe kupiłam, ale cieszę się, że wszystko z nimi w porządku
A z tą rozplenicą to w szoku jestem, jak to się stało? U mnie gromadka nie duża, sztuk trzy, a najmłodsza dopiero co chodzić się naumiała, ale wstępu na rabatę mieć nie będą. Na razie to ze zdziwieniem patrzą, jak mama z łopatą po działce chodzi, bo albo coś kopie, albo stoi i się patrzy

Asiu, Anitka z
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7741-moj-azyl-na-wichrowym-wzgorzu
pisała o tym jesienią. Ja zrozumiałam, że robiła coś na rabacie z rozplenicami i nie miała nic na głowie. Nasionko z długim wąsem wbiło się jej do ucha. I chyba Irence też podobnie było. Ale nie jestem pewna czy to Irence Milka.
Najlepiej zapytać.
Na razie dzieci może nie będą tam chodziły ale jak będą duże to najlepsza zabawa będzie w takim buszu trawiastym.

A na pędraki z biologicznych środków to stosuje się preparat z nicieniami. Preparat nazywa się Larvanem. Stosowałam go, wydaje się bardzo skuteczny.
Kiedyś mój mąż użył Dursbanu na trawnik, myślałam, że chce wytruć całą okolicę. I prawie mu się to udało bo smród czuć było kilka godzin. Nie polecam.

basia3012 napisał(a)

Asiu, Anitka z
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7741-moj-azyl-na-wichrowym-wzgorzu
pisała o tym jesienią. Ja zrozumiałam, że robiła coś na rabacie z rozplenicami i nie miała nic na głowie. Nasionko z długim wąsem wbiło się jej do ucha. I chyba Irence też podobnie było. Ale nie jestem pewna czy to Irence Milka.
Najlepiej zapytać.
Na razie dzieci może nie będą tam chodziły ale jak będą duże to najlepsza zabawa będzie w takim buszu trawiastym.

A na pędraki z biologicznych środków to stosuje się preparat z nicieniami. Preparat nazywa się Larvanem. Stosowałam go, wydaje się bardzo skuteczny.
Kiedyś mój mąż użył Dursbanu na trawnik, myślałam, że chce wytruć całą okolicę. I prawie mu się to udało bo smród czuć było kilka godzin. Nie polecam.

Mam nadzieję, że będzie busz Dobrze wiedzieć jest o takich przypadkach, będę ostrożna na pewno!
Z pędrakami na razie nic nie robię. Jak się pojawi więcej, zadzialam według Twojej rady Już zapisałam w notatniku

Hej, byłam już u Ciebie dawno, będę kibicować pracom

Oj, te ogrodowe dylematy.
Graby świetny pomysł, będę podpatrywać twoje poczynania.
Z ścieżkami, też znajomy dla mnie problem. Teraz mam żwirek z kamieniem w pierwszej części, trawę w drugiej.
Chwasty w żwirku nie straszne, mąż w sezonie dwa razy je po prostu wypala palnikiem i bez problemu.
Wąski ogród to wezwanie, ale jest jeszcze jedna rzecz w tych ogrodach , długość.
Kiedy zrobiłam na początku tzw. przestrzał, czyli było widać do końca, to siedząc na werandzie wydawał mi się
za długi takie jelito, i dlatego zmieniłam to na części. W drugiej części też mam kącik do siedzenia.
W trzeciej jest kominkowe imprezowe miejsce i altana.
Chodzi o to, że czasem zbyt długa przestrzeń może być drażniąca. Nie wiem jak długi jest twój ogród,
Ale wydaje mi się, że jest krótszy od mojego, i dlatego możesz mieć inna perspektywę.
Serby też brałam kiedyś pod uwagę, ale stwierdziłam, że za duże, i na emeryturze nie widziałam tego cięcia.
Rób jak Ci gra w sercu, ale czytaj też artykuły Danusi, dla mnie były bardzo ważne, kopalnia wiedzy.

Halo Joann, jak u Ciebie, wiosennie? Co z grabami? Pozdrawiam

Hey hey
Żyjesz? Robisz coś w ogrodzie?

nyna76 Dziękuję! Wsparcie się przyda Nie było mnie trochę, ale cały czas intensywnie działam!

Pola Polu, podzieliłam ogród na dwie części. Miałaś rację, po skróceniu zobaczyłam dopiero jak ta długość mnie drażniła! Zrezygnowałam też z serbów. Zamiast nich jest żywopłot z tuj, a przesadziłam te, które rosły od frontu. Już mam dość wysoki żywopłot. Pogoda mi sprzyja, więc mam nadzieję, że się przyjmą. A tuje nie cisy, bo chcę efekt już, nie chcę czekać. Ale cisy tez kupiłam: 30 sztuk Baccata, tylko będą szły na kulki.

Martka Graby wsadzone, ale doniczki z Hameln jeszcze przestawiam. Nie wiem, jak je posadzić, ciągle są przymiarki.

LIDKA Lidko, żyję i codziennie coś działam. Moje zakupy w ostatnim czasie to: 30 sztuk Baccata, 44 Ice Dance Morrovii, 20 seslerii jesiennej, 2 brzozy "płaczące" szczepione, magnolię Genie, hortensje Limelight, trzy derenie Ivory Halo, rozplenice Hameln, hakone zieloną, miskanty Morning Light, lawendę. Zakupiłam też płyty na ścieżki w ogrodzie. I tak sadzę w bałaganie, bo nadal barierki niezamontowane, stoją na środku i straszą. Ale powoli do przodu

Pozdrawiam dziewczyny!

O ja szaleństwo! Wrzucaj jakieś fotki, pokaz do kupiłaś i co się zmieniło

Fajne zakupy

I bardzo dobrze, że podzieliłaś ogród, na pewno super to wygląda . A jak podzieliłas? Jakimiś roślinami?

Joann, za Tobą ważne decyzje, ogrom pracy wykonałaś i trzymam kciuki za kolejne. Pozdrawiam!