Trzeba zatem testować u siebie. Po pierwszym sezonie już będzie się wiedzieć. Jeśli postawię na grupy po 30 sztuk, to będę mieć zaledwie cztery takie grupy. Jak po 10 sztuk, grup będzie 11. Brzmi lepiej, ale wciąż mało. Znikną w moim długim ogrodzie. Chyba, że posadzę tylko na rabacie z lawendą i klonowej. Wtedy może wystarczy.
Jeśli chodzi o korzenie to przecież nie mówimy przynajmniej ja o drzewach a raczej o roślinach sucho lubnych. Ja bym tam widziała dzwonki poszarskiego, skalnicę Andersa albo coś w tym stylu. Coś co nie potrzebuje zbyt wiele do życia a przykryje nadmiar betonu.
Też jestem za upychaniem zieleni gdzie się da. Choć upychaniem może źle brzmi ale sama zieleń pokazuje że może rosnąć wszędzie. Przerwy w kostce są świetnym tego przykładem.
A co do grzyba to jakiś czas temu czytałam o roślinach pnących się po starych murach. Przy renowacji zabytkowych zabudowań zdejmowano takie pnącza i okazywało się że mury w tych miejscach były w dużo lepszym stanie. Rośliny chronią ścianę przed gwałtownymi zmianami temperatury i nadmierną wilgocią.
To ja polecę kępki zawciągu nadmorskiego. Jest zimozielony, niski, ładnie kwitnie i jest bezproblemowy. Można go też podzielić. Z jednej kępki zrobiłam 8 sztuk.
Zobacz tulipany w wizytówce Wioli, nie ma hurtowych ilości a wyglądają subtelnie.
Ważne, żeby sadzić tulipany za innymi roślinami, które późnej zasłonią ich brzydkie liście.
Hmm, no ja czytałam że opaska nie pełni tylko funkcji estetycznej, ale właśnie chroni ściany przed nadmiernym zawilgoceniem. Że nie chodzi tu tylko o system korzeniowy, który może uszkodzić fundamenty. Żwir wysypany wokół domu ułatwia odprowadzanie wody. Rośliny zwykle wymagają podlewania, chyba że jakieś sucholubne, nie wiem. Pewnie ile ludzi tyle opini.
Odnośnie sadzenia w opasce zdania podzielone - pomijając to - ja bym na tym wąskim pasku nie sadziła, bo wg. mnie najładniej to miejsce będzie wyglądało jak wysypiesz tam kamyczek.
Bardzo podobają mi się wiśniowe drzewka - tylko czy jak korony się rozrosną nie będą miały mało miejsca?