Aga, na Twoje kilometry róż już czekam

Caradonna ma to do siebie, że jest olbrzymia, a rabata nie

oraz to zestawienie fiolet-róż-ciemny róż widzę często, ale nie wiem, czy na dłuższą metę nie byłoby zbyt męczące. Męczę się więc niezależnie od niego i kombinuję z czymś innym. Wymyśliłam, że posadzę na próbę różową szałwię, rozstawiłam na próbę na rabacie i ... gorzej niż było, nie jest. Wstawiam do ziemi. Trawyibyliny napisały, że dostawa sporobolusa będzie po 20.6. Nie podoba mi się ta szkółka. Owszem, gdy zamawiałam, na stronie była informacja, że dostawa w czerwcu, więc po prostu czepiam się, bo po 20 czerwca to bardziej lipiec niż czerwiec. Jestem czasem zbyt niecierpliwa...
Wrzucam zdjęcie rozmiarów Caradonny, niektóre hortensje jeszcze zasłonięte przez nią, inne już wystają.
Lucy, zachodzę w głowę, jak pianka z okolic parapetu trafiła w górny narożnik okna?

Propozycje Twoich róż piękne. Ogród mam za mały. Otóż sprawa jest jeszcze dalej posunięta: zaczynają mi się podobać róże o pojedynczych płatkach

Tymczasem moja faworytka dziś w rozkwicie, LoShalott.

Mgdusko, moja Droga, w takim układzie to Ty nie masz szans spotkać się z "rasowym fachowcem"

a my mówimy obcym Tobie językiem

Zaplecza technicznego w lepszym wydaniu nie ma chyba

Uff, dobrze, że chociaż na terminy sobie możesz ponarzekać

Dla Ciebie mój pierwszy kosmosik z nasionka!
Dario, ławka do kontemplowania róż - uwaga, uwaga, jest pakowana

co zwiększa szansę, że nie rozminie się całkowicie z kwitnieniem tychże. Bo trwa właśnie szaleństwo. Kierowniku budowy, witaj w gronie kierowników budowy

Lane skosy to super rozwiązanie, bardzo żałuję, że na to nie poszłam na etapie projektu. Dziś środa, a pan od moskitiery coś cichutko. Nie spieszy mu się nawet, by odebrać kasę, a co dopiero, gdyby tę kasę już w całości dostał?