Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

DariaB 12:38, 06 cze 2022


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3663
Ależ się zapowiada różany szał! Łubin cudowny, mój strajkuje i póki co nie kwitnie.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
bialydomek 16:04, 06 cze 2022


Dołączył: 16 sie 2017
Posty: 205
ja szkarłatke od 3lat obserwowałam w pobliskim ogrodzie, zachwycałam się jej pięknem i zmiennością,
bo najpierw białe kwiaty, potem czerwieniejące, aż wreszczie soczyste bordo-fiolet grona,
tak mnie zachwyciła, że na jesieni jak spotkałam w sprzedaży jej korzenie to nabyłam odrazu 2,
nie zauważyłam aby się w tym ogrodzie jakoś tak nachalnie panoszyła, była poprostu większa, dorodniejsza, szersza, ale w granicach normy jak np,. u hortensji...

prześledziłam Twoje losy, od początku prawie co strone, czytając,
klona w międzyczasie też nabyłam- inspirując się Twoimi poczynaniami!
(i Aprilaa

a altana czad! teraz jestem ciekawa Twojej ławki,
róże na jesieni z gołym korzeniem kupiłam ponad 30,
ale u mnie gleba "mniej różana"
dopiero zaczynają pączkować, ale mszyc od 2tygodni masa,
chodze i drożdzami pryskam, trochę mieszanką octową, i tak na zmiane,
a i czasem pokrzywką podleje....
Martka 20:24, 06 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Justyno, łubiny były trzy, jeden nie przetrwał zimy, drugi jest zredukowany, a ten ze zdjęcia rozrósł się jak szalony. Wszystkie rosną na jednej rabacie, a jednak każdy inaczej. W przyszłym roku dosadzę.

Dario, sytuacja z różami bardzo dynamiczna, emocje rosną  Mszyce nie odpuszczają, oprysk Emulparem muszę powtórzyć, nie podziałał skutecznie. Ławeczka nie przyszła, ani słychu w sprawie wysyłki. Jutro napiszę.

Białydomku, witaj więc znasz moje losy przez ten rok wiele się wydarzyło i jestem szczęśliwa, że tyle prac już za mną Teraz jest nadal wiele prac, ale innego charakteru, zrywanie darni to dopiero była praca drwala! Właśnie u Aprila mignął mi Twój wpis, jakiego klona zakupiłaś? Niech dobrze rośnie! Moja kolekcja po zimie zachowała się tylko częściowo. Będziesz miała kiedyś swój wątek, lub chociaż wizytówkę jak Iwona100? Jestem bardzo ciekawa Twoich poczynań ogrodniczych i tych róż, jakie posadziłaś? Jeśli o szkarłatkę idzie, to ... no cóż, osobiście nie miałabym żadnego argumentu za jej posadzeniem. Jest mocno toksyczna - część nadziemna i podziemna, a z wiekiem toksyczność ta przybiera na sile. Tak jak pisałam, ptaki rozniosą owoce po okolicy, nie chciałabym kiedyś inwazji tej rośliny w okolicznych lasach. Korzeni bardzo trudno pozbyć się z ogrodu. Przeczytałam o tym w wielu niezależnych źródłach i to mi wystarczy, jest wiele pięknych i bezpiecznych roślin.





















Martka 20:36, 06 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Swego czasu zauważyłam niepokojący objaw zamierających pędów penstemona, z wielkiej kępy ubyła 1/3. Dziś odkryłam mrówki wyłaniające się spod krzaczka, a zaschnięte pędy u podstawy wyglądają tak:

Na szczęście kolejne penstemony wysiały się, część wysiałam ja, może uda się przedłużyć penstemonowe trwanie na rabatach, bo jest świetny.

Z innych newsów, po wielu perypetiach z własnym rąbkiem od spódnicy - panom montażystom udało się wreszcie zatańczyć, czytaj skończyć montaż moskitiery w oranżerii. Hitem było: "ta szklarnia jest krzywo, tu się nie da równo zamontować" Uśmiałam się. Miła pani = naiwna pani? Otóż nie, nie kupiłam tej historii i przyjeżdżali dwa razy, zanim mogliśmy się ostatecznie rozliczyć, co zresztą jeszcze nie nastąpiło, bo "zaślepek tu nie ma, zapomnieliśmy, ale to podrzucę przy okazji, gdzieś tu może będę w okolicy za dwa dni". "O, to świetnie, to za dwa dni się rozliczymy, niech już będzie całość prac". "Ale ja jednak chciałbym dzisiaj..." "Ja też chciałabym dzisiaj widzieć zakończone prace "



mrokasia 21:24, 06 cze 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Widzę, że twarda kupująca z Ciebie . I dobrze, trzeba dbać o swoje, w końcu pieniędze nie rosną nam na rabatach. U mnie panowie tak montowali rolety dzień/noc, że po ich całkowitym opuszczeniu w wersji noc zostawała szpara ok pół centymetra. I przez tę szparę wpadało światło. Biorąc pod uwagę, że jedno z okien w salonie mam dokladnie naprzeciwko tv oznaczało to brak możliwości oglądania tv w słoneczny dzień. Panowie byli bardzo nieszczęśliwi ale rozmontowywali każdą roletę i tak dopasowywali długość by roleta zaciemniała całą powierzchnię okna.
Jeśli chodzi o róże to ja mam w zasadzie tylko okrywowe Meidiland Alba. Są calusieńskie w pąkach, już nie mogę się doczekać kwitnienia. A urosły tak, że Caradonny zza nich nie widać, będę chyba musiała ją stamtąd zabrać .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Magleska 21:32, 06 cze 2022


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Martka twarda Babka z Ciebie no i dobrze postąpiłaś -niektórzy sobie myślą ,że jak kobieta ,to można wszystko jej naściemniać i będzie dobrze ......
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Martka 21:33, 06 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mrokasiu, u mnie z kolei to Caradonny zarosły hortensje Annabelle, jeśli te drugie się nie podciągną, to nie wiem Panowie montowali mi wszystko w domu, nie było problemu, ale te moskitiery w kasecie to badziewne. A im się nie chciało przyjeżdżać i poprawiać. Wiec panowie: „Szczelina jest mała“ Ja: „W takim razie po co moskitiera? Wystarczy nie domknąć drzwi, efekt ten sam mam za darmo” Panowie: ale
jak pani będzie otwierać drugie drzwi to i tak komar jakiś zawsze wpadnie” …………… Współpraca się nie ułożyła
Maglesko, panowie od montażu oranzerii podczas montażu zarysowali profil i pękła jedna szyba. Byli dwa dni później (300 km!) i wymienili bez zbędnych komentarzy. Jak ja lubię fachowców szanujących siebie, swoją pracę i klienta. Te trzy rzeczy musza iść w parze.
Agatorek 21:48, 06 cze 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Różyczki pięknie zaczynają, ale na razie to łubin gwiazdorzy .
Pięknie

Twarda zawodniczka z Ciebie . Ale słusznie robisz.
Ja się kiedyś jeszcze nabierałam na kwestię „podrzucę przy okazji”, albo „ za dwa dni będę w okolicy i skończę”. Nauczona doświadczeniem, robię tak jak Ty .
Ostatnio jednak bardzo się zdziwiłam, bo zamawiałam pewną rzecz (personalizowaną) i firma nie chciała nawet zaliczki. Przysłali przedmiot kurierem i dopiero wtedy wystawili fakturę. Ale to był jeden taki przypadek.


____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Judith 21:48, 06 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Brawo! Trzeba egzekwować wykonanie prac, które sie zamówiło.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 21:55, 06 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Agatorku, jesienią dostałam z Niemiec przesyłkę z cebulowymi i dopiero potem po upewnieniu się, że wszystko dotarło, sprzedawca wystawił fakturę Agatorku, Judith, budowałam sama dom, z doraźną tylko pomocą mojego Rodzica, to dopiero była szkoła życia Teraz wiem jedno: jak zapłacisz to już przepadło.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies