To nie jest tak, że mi się nie podoba.
No moze niektóre ogrody mi się nie podobają. Nazywam je roboczo „cmentarna aleja”.
Dzialka, dużo żwirku, bardzo dużo kamyków, roślin zero lub prawie zero poza szpalerem tujowym…
W zasadzie rodzi sie pytanie czy to jeszcze ogrod.
Niektore nowoczesne ogrody podobają mi sie nawet bardzo ale… to nie moja bajka. Chyba do mnie nie pasują.
Poza tym nowoczesny ogród na tych naszych nierównościach…
Tak jakos oczywiste wydawalo mi się aby zaakceptować wady dzialki i nie starać się tego ukształtowania terenu bardzo zmieniać. Ba, dla mnie to zaleta.
Dziękuję za kolekcję magazynów. Fantastyczne sa. Szczególnie te sprzed stu lat!
Podgoniłam dziś trochę prac w ogrodzie.
Przede wszystkim wykopałam gigantyczną dziurę i posadziłam w docelowe miejsce różę Alchymist. Wcale nie chciałam kopać aż takiej wielkiej tej dziury ale...
Miskancik całkiem okazały
Ja kopiąc w ogrodzie ciągle wykopywałam składy butelek poalkoholowych, które dziadek po spożyciu zakopywał gdzie popadnie
Wiolu, "wyspowiadasz" się z drzewek owocowych kolumnowych? Jakie masz, jak się sprawują, jak owocują? Jestem żywo tematem kolumnowych zainteresowana.