Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

PrawieBory 08:10, 08 sie 2022


Dołączył: 08 sty 2018
Posty: 121
Daga, u mnie sąsiad w Borach Tucholskich też wyciął wszystkie sosny które rosły mu na działce. Po roku naszła go refleksja, ze jednak źle zrobił, bo żar leje się z nieba i jego domek letniskowy nagrzewa się niemiłosiernie. Teraz posadził kilka drzew- takich metrowych. Kiedy one urosną na tych naszych piasulkach sosnowych to nie wiem, ale cień to on nie prędko zobaczy. Za to działkę obsadził tujami, choć kilka metrów od płotu ma las. Tak więc, co ludzie to pomysły. Może wasz sąsiad zmieni koncept i tylko przerzedzi drzewa u siebie. Tego życzę.
____________________
Pozdrawiam. Kasia
mrokasia 09:42, 08 sie 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
O rety, współczuję sąsiada...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Roocika 12:36, 08 sie 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Mgduska napisał(a)
O, może i mi się trafi taki uparty Te opisy encyklopedyczne czasem są bardzo dziwne. Dzisiaj np czytam o kalinie Shasta: jedna strona podaje: krzew wolnorosnący, druga: krzew szybkorosnący. Można sobie wybrać??


A ja mam kalinę Shasta i U MNIE szybko rośnie.

Grujecznik zagadka, myślę, że jeżeli nie będzie rósł na patelni to sobie poradzi Dwa sezony popodlewasz, a potem się przekorzeni i sobie poradzi.



Dagmara współczuję sąsiada, jego podejście nie wróży nic dobrego, może pójdzie po rozum do głowy?

Albo wytnie wszystko a potem stwierdzi, że źle zrobił , mam takich sąsiadów, co mieli piękny las i go wycięli, kilka drzew przy granicy zostawili a teraz żałują, bo patelnia na działce.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
sylwia_slomc... 13:10, 08 sie 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81904
Nowa12 napisał(a)


Sylwia, też planowałam podkrzesać grujecznika od dołu bo dolne gałęzie się kładą po ziemi a ty piszesz że odbił znowu od dołu . To nie jest dobra wiadomość.

Mój odbijał od dołu jeszcze gęściej niż przed cięciem. Sprawdziłam wczoraj bliżej mu do trzech metrów wysokości już. Po jakichś sześciu latach od sadzenia.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:13, 08 sie 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81904
Magara napisał(a)
No to sobie wesoło poodpisywałam, ale ogólnie u mnie słabo.

Od trzech dni było 35-37 stopni na plusie. W cieniu. Podlewałam rabaty ozdobne przedwczoraj. Wczoraj już tylko warzywa, ozdobnych nie bo mi było żal wody i liczyłam na deszcz. Dzisiaj z przerażeniem patrzyłam na rośliny. Jeżówki w zwisie, bodziszki, nawet te podlane przedwczoraj - miały zasuszone kwiatki, żółte liście. Jedyna moja lilia z dnia na dzień wszystkie kwiaty zgubiła. Na brzozach masa żółtych liści. Sosny gubią igły na potęgę. Nie jest dobrze
Optymistyczne jest to, że wieczorem zrobiło się chłodniej i coś tam z nieba pokapało - ale i tak to kropla w morzu potrzeb

Chyba całkowicie odpuszczam temat nowych rabat - żal mi strasznie bo wydaje mi się, że miałam kilka fajnych pomysłów, ale będą musiały poczekać na lepsze czasy...

Nie odpuszczaj tylko przemyśl nasadzenia pod katem suszy Ja odkryłam, że świetne do suchego cienia są epimedia, konwaliki i liriope, bez podlewania wyglądają jak by wody miały dostatek
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:19, 08 sie 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81904
Ech ci ludzie....najpierw wycinają bez zastanowienia , a potem takie drzewo żeby urosnąć potrzebuje wielu lat, bezmyślność....
Może Ty z nim spróbuj porozmawiać, wywiedzieć się o plany. Uzmysłowić Panu, że kij ma dwa końce, że sobie też krzywdę robi, a do tego jak będzie Wam utrudniał to Wy też możecie mu utrudniać....lepiej się dogadać, skoro w perspektywie długoletnie sąsiedztwo się kroi. ale wiem z doświadczenia, że czasem się nie da.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
April 14:04, 08 sie 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10146
Magara napisał(a)
Dwie doby temu pisałam o temperaturach na poziomie 35-37 stopni. Obecnie na termometrze jest 11...
Po raz kolejny objawił się sąsiad zza płotu (działka za kompostownikiem dla tych, którzy kojarzą). Chce wyciąć wszystkie drzewa bo "lubi słońce"... Póki co zaczął od Cięcia gałęzi na niższych poziomach - efekt taki, że z tarasu mam piękny widok na płot dalszych sąsiadów...
"Nowy" sąsiad ma pretensje, że u nas przy granicy z jego działką rosną brzozy i orzech, pytał jakie mamy plany, czy będziemy ścinać albo formować (orzecha i brzozy )... Niestety pytał mojego Małżonka, nie mnie. Małżonek ma poziom dyplomacji poniżej dna najgłębszej kopalni na świecie więc konflikt sąsiedzki wisi w powietrzu... Nie jest łatwo


Jak się sąsiad wprowadzał to nie widział co na działkach sąsiednich się dzieje? Widziały gały co brały...
Ale konfliktu nie ma co rozdmuchiwać. Może on tylko neutralnie podpytywał o plany. Faktycznie miał pretensje? Może się źle wyraził. Jakie "wady" zarzucał drzewom? Trzeba wyluzować.
Ja mam sąsiadów z masą siewek brzóz, dębów i innych, rosnących dosłownie w ogrodzeniu i jakoś żyję. Co mi przeszkadza, wchodzi na moje rośliny przez siatkę, to ciapnę i już.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Gruszka_na_w... 14:13, 08 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Przy wszelkich nasadzeniach w okolicach granicy decydują przepisy ROD-owskie.
W granicy należy ograniczyć szczelne żywopłoty do wysokości 2 m. Sąsiad może mieć ewentualne uwagi do gałęzi drzew, które mu wchodzą za ogrodzenie. Nie ma prawa czepiać się wysokich, zastanych drzew, bo Tobie nie można ich ruszać ze względu na konieczność zgłaszania do urzędów wycinek dorosłego drzewostanu. Wy musicie tylko dbać o to, żeby ewentualne połamane konary nie spowodowały szkód w budynku sąsiada.
Boziuu, ostatnio zrobił się jakiś urodzaj na totalnych głupoli. Mnożą się niczym króliki na każdym froncie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 14:34, 08 sie 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Oni zawsze byli, Haniu. Jednak od kilku lat ich głupota jest odgórnie uwznioślana, a sami głupole utwierdzani są w słuszności swojej ignorancji. Wiec przestali się z nią kryć, a wręcz się nią chełpią. Takie czasy.

Daga, irytację rozumiem, jednocześnie jest spora szansa, ze sąsiad dostrzeże zalety terenu, jaki nabył. Może trza mu pomóc je dostrzec .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
nyna76 19:39, 08 sie 2022


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1680
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Przy wszelkich nasadzeniach w okolicach granicy decydują przepisy ROD-owskie.
W granicy należy ograniczyć szczelne żywopłoty do wysokości 2 m. Sąsiad może mieć ewentualne uwagi do gałęzi drzew, które mu wchodzą za ogrodzenie. Nie ma prawa czepiać się wysokich, zastanych drzew, bo Tobie nie można ich ruszać ze względu na konieczność zgłaszania do urzędów wycinek dorosłego drzewostanu. Wy musicie tylko dbać o to, żeby ewentualne połamane konary nie spowodowały szkód w budynku sąsiada.
Boziuu, ostatnio zrobił się jakiś urodzaj na totalnych głupoli. Mnożą się niczym króliki na każdym froncie.


Rodowskie przepisy mówią o 5 m dla drzew tzw "leśnych" czyli innych niewymienionych w przepisach ROD.

Ja akurat mam działkę ROD i zostałam zmuszona do wycinki wielkiej daglezji. Ale przepisy ROD zabraniają takich drzew nawet zastanych. Musiałam zgłosić wycinkę do urzędu i dostać pozwolenie na wycinkę.
Pewnie, że wszystko jest ok dopóki sąsiedzi się dogadują, ale jeżeli nie to nie ma zmiłuj.

Jeżeli sąsiad powie, że w tym miejscu planuje np warzywnik i drzewo będzie mu śmiecić albo zacieniać, niestety jesteście na przegranej pozycji. Musi wykazać że ponosi szkodę, ale póki nie ma konkretnych planów to nie ma się co przejmować. Tak działają sądy. Czyli on musi coś wybudować żeby udowodnić szkodliwy wpływ drzew.


Ale to mam nadzieję, że w ostateczności, bo wierzę że jak ktoś kupuje działkę z drzewami to właśnie dla tego cudownego i niepowtarzalnego klimatu.
Jak chce mieszkać na patelni to zapraszam do miasta.

Życzę dobrosąsiedzkich relacji

____________________
Ania Działeczka-spełnianie zielonych marzeń (wielkopolska,Poznań)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies