Alicja - też liczę na grzyby, nadzieja umiera ostatnia ponoć

U nas dziś znowu pada, czego i Tobie oraz Twojemu stawowi życzę
Martka - mam pomidory, mam, w foliaku

Te w skrzyni warzywnej się trzymają, ale raczej się nie spodziewam, że dojrzeją. Generalnie zauważam, że im więcej "czegoś" rośnie, tym mniejsze mamy tego "czegoś" spożycie - jakby apetyt na dany produkt wzrokowo został zaspokojony
Sama się dziwię, że pomidory jeszcze owocują, bo zaraza i moje zaczęła chwytać, ale mleko podarowane przez sąsiadkę uratowało wiele

Passaty zrobione w ilościach hurtowych, teraz suszę zamiast grzybów

Ale na grzyby jeszcze ciągle liczę

Taras klimatyczny będzie, kiedyś, jak skończymy się remontować i zniknie z niego bajzel
Judith - osobiście stwierdzam, że prawdziwki, jako grzyby, są przereklamowane, ale taka sąsiadka jak Ty by mi się przydała