Dzięki Wszystkim za odzew
Odpisuję kolejno:
Jola - jeżówki na tej rabacie to głównie white swan, u mnie niezawodne

O trawach myślałam. O trzcinniku KF i o tej Twojej brachycoś (ona strasznie mi się u Ciebie spodobała, masz ją może też w słonecznym miejscu? daje radę?) - ale na decyzje to czas przyjdzie jak śnieg stopnieje
Kasia Borowa - cieszę się, że zaglądasz i że miło Ci się czyta
Mgdusko - uff, dobrze, że podzielasz moje zdanie odnośnie gryzienia się HR z rozachodnikiem
Ale powiem Ci szczerze, że moja wrażliwość na kolor jest coraz bardziej otwartą wrażliwością, w przeciwieństwie do otwartości na rozwałkę

Godzę się na kolor w ogrodzie, wręcz go pożądam

Czas początkującej ogrodniczki kiedy miało być biało-różowo-fioletowo - w moim przypadku jest czasem słusznie minionym

Żółty już mam, pomarańcz się wprowadza, lekkie lęki mam jeszcze przed czerwonym
Rozwałki na tym fragmencie wolałabym uniknąć z dwóch powodów: 1 - cebulowe, które tam są, 2 - to słoneczna rabata, a ja mam uczulenie na słońce więc praca na tym fragmencie wymaga ode mnie sporej ekwilibrystyki czasowej
Ewa-Anda - rozchodnik widoczny na zdjęciach chyba faktycznie jest w naturze ciemny

Ale coś mi się kojarzy, że i takie jasne majtkowe też tam rosną

Ale tak myślę, że rozchodniki są najmniejszym problemem jeżeli trzeba by było je gdzieś przenieść
Ania-anpi - absolutnie fotek nie usuwaj, będę do nich wracać w swoich rozmyślaniach, chociaż wydaje mi się, że decyzję już właśnie podjęłam, mocno się przyczyniłaś

Znam siebie, wiem, że ja jak ten osiołek, któremu za dużo dano, mam problemy decyzyjne, które skutkują brakiem działań

Więc święcie wierzę, że pierwszy podrzucony pomysł, który mi podszedł (Mgduskowy HR) może być tym najlepszym
Aga, Jola, Kaśka - no właśnie jest trend pójścia w kolor

Dobry trend, gdzieś radość trzeba znaleźć we wszechświecie
Sylwia - zastanawiam się czy jest sens wybierania róży pod rozchodnik - róże to czerwiec, rozchodniki znacznie później - może bez sensu się zapętliłam?
Aga, Kordina - radosna twórczość to u mnie jest od samego początku, dlatego teraz usiłuję bardziej z głową planować
P.S. Wszystkie róże mi się podobają, ale chyba pójdę za ciosem i tą Magduskową zamówię - tylko nie wiem ile sztuk

Myślałam o trzech, żeby dużą plamę tworzyły, ale potem sobie pomyślałam, że może szkoda miejsca dla trzech takich samych róż... Ale z drugiej strony - dopasować coś do takiego pierdolnika trudno... Póki co śniegu u nas tyle, że nie wiem gdzie jest omawiana rabata