Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

sylwia_slomc... 21:46, 05 lut 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81927
Judith napisał(a)

Sylwia, to są odrosty. Kilkumetrowe kłącza odchodzące od krzewu sąsiada. Z siewkami nie byłoby problemów - wyrwać i cześć. Wyrwanie tego, co sie u mnie pojawia to przeoranie rabaty po całości. Dramat i masakra.
Mam tez u siebie bzy bezodmianowe w dwóch miejscach. W jednym we wrześniu zlikwidowałam bez przygotowując miejsce na nowa rabatę - podobnie kilkumetrowe kłącza odchodziły promieniście od krzewu. Niektóre sie urwały i pewnie walka będzie jeszcze trwała...

Kurcze to może to zależy od odmiany nawet tego dzikiego bzu? Od 30 lat mam te bzy po sąsiedzku u babci i nigdy odrostami nie poszły nigdzie, a jest ich kilkadziesiąt. Za to sieją się na potęgę....

Może to tak jak u Aprilka z kolcowojem dziewczyny piszą, że odrostów nie daje, a mój daje... więcej bym go nie posadziła chyba.

Może to od gleby lub stanowiska zależy?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
antracyt 21:59, 05 lut 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11624
Podoba mi się pomysł z hortensją Jestem jej wielką fanką, chociaż jak się dobrze zadomowi, to może się w potwora przerodzić.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
sylwia_slomc... 22:03, 05 lut 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81927
antracyt napisał(a)
Podoba mi się pomysł z hortensją Jestem jej wielką fanką, chociaż jak się dobrze zadomowi, to może się w potwora przerodzić.

Można ciąć jak każdą
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
antracyt 22:10, 05 lut 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11624
To na pewno, tylko trzeba wziąć to pod uwagę przy budowie ewentualnej pergoli
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Magara 00:03, 06 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6609
Zuza, Rumianka, Anda, Judith, Magda, Sylwia - ciesze się, że zaglądacie

W przedmiocie sugestii tematu zakompostownikowego odpowiadam kolejno:

Zuza,
To miejsca teraz wygląda na ciemne bo zdjęcia robione wczoraj przed zmrokiem. W sezonie nie ma tam dramatu - pełni słońca nie ma, raczej takie prześwitujące. Po lewej stronie mam skrzynie warzywne - tam słońca jest sporo.
Czarny bez kuszący sam w sobie, ale czytam, że większość odmian na szerokość to 2-3 metry osiąga...
Póki co chcę ten kompostownik zasłonić - nie od swojej strony a od sąsiedniej działki, to jest priorytet. Nie wiem co tam się będzie działo w najbliższym czasie ale obawiam się zarzutów, że kompostownik za blisko granicy działki itp. Jak "coś" będzie rosło to zawsze będzie się mniej rzucał w oczy, tak naiwnie sobie kminię Niemniej jednak nie może to być coś mocno rozłożystego, żeby nie było problemu, że komuś na działkę za bardzo wchodzi. O tych nasadzeniach myślę trzeci rok, więc czas już najwyższy żeby do jakiejś decyzji dojrzeć
No i problematyczny jest sam płot - jest drewniany, wiadomo jak jest, czasem trzeba coś dokręcić, deskę wymienić, nie może tam rosnąć nic co nie pozwoli w razie czego do tego płotu dojść - wiem, to mocno komplikuje sprawę - stąd mój pomysł na pęcherznice, które da się ściąć, naprawić co trzeba, a one odrosną
Z właścicielami sąsiedniej działki miałam kontakt raptem dwa razy, ale, co tu dużo mówić, nie zaiskrzyło albo może właśnie zaiskrzyło Wolę się odgradzać póki czas i nie przeinwestować bo wiadomo jak to z granicznymi nasadzeniami bywa
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 00:15, 06 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6609
Martka - niestety nikt tej działki nie sprzedaje, gdyby sprzedawał to sama bym ją kupiła
Bzy oglądałam, kolumnowy też znalazłam ("Golden Tower"), ale cena 39 zeta za sadzonkę 15-20 cm mnie trochę powala. Tym bardziej, że chodzi mi po głowie, żeby posadzić "coś" nie tylko za kompostownikiem, ale też zrobić taki szpaler z tego "czegoś" - po parę metrów na prawo i lewo od kompostownika (na zdjęciu od lewej - do skrzyń warzywnych albo i kawałek dalej, od prawej - aż za miejsce, w którym obecnie kompost pod folią leży, razem ok 8 metrów wychodzi)...
P.S. 17 róż to nie kompulsywność, to szerokie perspektywy

Rumianko - no ja właśnie trochę się czarnego bzu boję, widzę jak rośnie u nas przy drodze, fakt taki zwyklak pospolity, ale jest go więcej i szerzej każdego roku. Muszę o tych odmianowych jeszcze więcej poczytać, no ale tu znowu temat kosztów wraca

Magda - pęcherznicę luteus mam wzdłuż płotu, od strony drogi, są tam podobne warunki świetlne i daje radę, nie narzeka. Za wąsko za tym moim kompostownikiem jest na wszystko, ale jakoś żeby ciachnąć najstarszą gałąź raz w roku bym się przecisnęła??? Stawiając kompostownik wielu aspektów nie przemyśleliśmy, miejsce nam się wydawało idealne i szczerze mówiąc nadal lepszego nie widzę...
O iglakach też myślałam, ale nic nie wymyśliłam. Tuj nie lubię, cisy drogie i wolno rosną, innych pomysłów brak
Mahonia mi jakoś nie leży, mam na cmentarzu posadzoną i tak chyba musi zostać
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 00:29, 06 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6609
Sylwia, ta dziwna konstrukcja była podporą dla gałęzi sosny, które były grube, wielkie, ciężkie, zwisające i groziły złamaniem na wietrze i powaleniem się na kompostownik. Jak widać nie pomogło - gałęzie poszłyyy na wietrze a konstrukcja została. Pomysł, żeby tam dać coś pnącego np. hortensję jest wart przemyślenia Muszę o hortensji pnącej poczytać, jak szybko rośnie, jak na szerokość, jak z cięciem i przemyśleć czy w razie czego da się dojść do płotu. No i wtedy zastanowić się co na prawo od kompostownika i co na lewo. Ehhh...
P.S. Kompostownik co do zasady ma klapy, były to ramy z siatką, właśnie po to, żeby uniknąć niekontrolowanego zasilania kompostu igłami. Niestety siatka nie wytrzymała wagi naszego tłustego kota i klapy obecnie są w fazie modernizacji


Dziewczyny Wszystkie - dzięki za pomysły i sugestie, nie zniechęcajcie się proszę moim marudzeniem i tym, że wzbijam się na wyżyny asertywności ogrodowej

Dodam jeszcze tylko, że w ramach inwencji własnej, myślałam o ekranie z grabów sadzonych w jednym rzędzie. Wiem, że miejsca mało ale o tyle mnie ten temat kusił, że i tak planuje część kompostowo-warzywną otoczyć żywopłotem grabowym, który docelowo ma chronić przede wszystkim przed wiatrami, które tu są cały rok. Tylko przy takim nasadzeniu żywopłotowo-grabowym znowu problem jak ciąć i jak dojść do płotu w razie potrzeby....
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Anda 08:33, 06 lut 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33373
Nie mogłabyś w tym miejscu po prostu postawić wyższego ogrodzenia z desek?
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Joku 11:48, 06 lut 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12103
A może "parawan" z czegoś wspinającego się, np. trzmielina (są różne odmiany o pstrych i zielonych liściach), dają się łatwo ciąć. Jednak wtedy potrzebne byłoby jakieś rusztowanie z tyłu za kompostownikiem (np. jakaś kratka). Powstaje dość wąska ściana.
Hortensję pnącą mam, rośnie u mnie w spartańskich warunkach pod okapem. Muszę ją podlewać bo deszcz nie dochodzi. Daje się przycinać bez problemu, ale wtedy chyba nie kwitnie obficie. Wspinająca się po czymś jest przepiękna.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Basieksp 11:56, 06 lut 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10240
Ja bym poszła w pomysł Ewy, no i wszystko zależy czy zimą też chcesz mieć ten kompostownik zasłonięty, bo raczej prawie wszystkie te rośliny jesienią zgubią liście i niewiele zasłonią.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies