Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

Judith 11:59, 06 lut 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Magara, a na tej sąsiadującej z kompostownikiem działce coś sie dzieje w sensie budowy lub odwiedzin właścicieli? Jeśli nie - może to jeszcze nie czas, by skupiać sie na tej kwestii? W razie czego - przesłonisz sie na szybko choćby drewnanieni panelami w liczbie sztuk 2 .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
lilarose 22:47, 06 lut 2022


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Dagmara, mi się pomysł Sylwii z tą pnąca hortensją bardzo podoba- jej się w ogóle nie tnie. Ja mam swoje na pniach drzew i jestem w nich absolutnie zakochana. Wyglądają cudnie nie tylko, jak kwitną i mają liście ale (jak to hortensje) również zimą pięknie zdobią kwiatostanami i cudownym rysunkiem zdrewniałych pędów.
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Magara 23:05, 06 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
Ewcia - temat wyższego ogrodzenia w tym miejscu już rozważaliśmy, tym bardziej, że ta sąsiadująca z nami działka jest jakby ciut wyżej i którejś jesieni, chyba dwa lata temu, od tamtej strony sarny nam wskakiwały (wtedy się dowiedziałam, że podobnie jak ja, sarny kochają zawilce ) Od tej najwyższej strony mamy jakieś prowizoryczne zabezpieczenia bo wyższe ogrodzenie = wyższe (nowe) słupy, nowe deski, a wypadałoby całą tą stronę wschodnią płotu pociągnąć, a to kawałek jest... Przy obecnych cenach drewna odpuściliśmy, ale nie jest wykluczone, że do tematu trzeba będzie wrócić jak się z pilniejszymi wydatkami uporamy...

Joku - dzięki za głos O tej hortensji zaproponowanej przez Sylwię cały czas myślę, trzmielina mnie niestety chyba nie lubi - niby toto rośnie jak chwast i niewiele potrzebuje, ale moje trzmieliny to jest obraz nędzy i rozpaczy

Basia - też dzięki Tutejsze tereny to działki i domki letniskowe. W zimie jest spokój, niewielu takich szaleńców jak my Dlatego też jakoś o ogradzaniu się zimą nie myślałam, choć temat laurowiśni też mi gdzieś tam się pojawił O iglastych już wspominałam

Judith - no zaglądają właściciele na tą działkę, zaglądają, raz na ruski rok ale jednak... Wiem, że może bez sensu sobie temat i kłopot wymyślam ale tak jakoś myślę, że lepiej zapobiegać niż leczyć Jasne, że jak dojdzie do kolizji interesów to będę myśleć i działać na szybko, ale wolałabym coś przemyślanego, a gdyby to miały być przemyślenia roślinne - no to wiadomo - dać im czas na wyrośnięcie do pożądanych rozmiarów U mnie martwy sezon, wieje, leje, robić się nie da nic - no to kiedy rozważać trudne tematy jak nie teraz?

Kaśka - i Tobie dzięki Zanim przeczytałam co napisałaś, zdążyłam napisać, że o Sylwiowym pomyśle myślę
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 23:31, 06 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Można po taniości wykorzystać ligustr. Sadzonka kosztuje 2 zeta. Przy odpowiednim cięciu na początku da się z niego szybko uzyskać gęsty i wąski żywopłot. Nie ma problemu, tak jak to jest w przypadku pęcherznic, że gałęzie się szybko starzeją.

Bardziej romantyczna opcja to tawuły van houtte'a lub nippońskie. Plus z nich taki, że mają bardziej wiotkie gałęzie i w razie czego łatwiej je przyciąć od strony sąsiada. Sadzonki można nabyć w przyjaznej cenie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 00:28, 07 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
Haniu - no Twoje propozycje to nie jest ucho od śledzia Ministerstwo Finansów jest za Idę czytać
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 01:35, 07 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
znalazłam zdjęcie kompostownika, które obrazują warunki świetlne w tym rejonie:

to pewnie okolice czerwca-lipca:


a to koniec maja, tak mi się wydaje:
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 01:37, 07 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
W nadchodzącym sezonie pewnie będzie więcej światła - jedna z sosen została ogłowiona przez wiatry
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 14:39, 07 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Kompostownik spokojnie może być w cieniu, półcieniu. Nie będzie tak szybko obsychał.

Okolice Twojego kompostownika wyglądają tak uroczo, że można sobie nawet wyobrazić polegiwanie na leżaczku w pobliżu.

W zasadzie nie powinnaś się niepokoić odległością kompostownika od ogrodzenia. Prawidłowo przeprowadzone kompostowanie nie emituje przykrych zapachów, a sam kompost ma cudowny zapach.
Kompostownik śmierdzi tylko wtedy, kiedy jego zawartość gnije. Dzieje się tak wtedy, kiedy wrzuca się do niego grube warstwy skoszonej trawy, nie dba się o napowietrzanie i zapomina o dodawaniu części brązowych (posiekanych gałązek, tektury, słomy).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 14:59, 07 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
Haniu Kochana - on tam stoi właśnie dlatego, że jest tam w miarę cieniście Szczęśliwie jak powstawał byłam już czytelniczką forumowych wpisów
Być może faktycznie trochę na wyrost się niepokoję, niemniej jednak wiem, że on stoi niezgodnie z przepisami Nie pamiętam jaka musi być odległość od sąsiedniej działki, ale na pewno większa niż jest u mnie O kwestie zapachowe też się nie martwię, raz tylko mój kompost faktycznie śmierdział - do dziś nie wiem czemu ale pamiętam, że było to niedługo po tym jak został zasilony zawartością dwóch wiader z odpadkami po czyszczeniu grzybów, niby nie powinno to mieć takiego znaczenia ale jakoś tak na osi czasu się wydarzyło
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 15:09, 07 lut 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Kompostownik musi (według przepisów) być 7,5 metra od granicy działki (i to tylko jeśli jego pojemność jest do 50m3, przy większym - większa).
7,5 metra to naprawdę sporo i nie wiem, czy ktokolwiek ma kompostownik w tak dużej odległości ... Ja mam swój znacznie bliżej, nie wrzucam do niego żadnych odpadów jedzeniowych, a wyłącznie roślinne z ogrodu. Zapachu zero.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies