Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

Magara 23:23, 17 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6652
Kasia PrawieBory - za moment namiar wyślę Nie bój nic, ponad tysiąc mis do wzięcia

Madziu - oczywiście, j/w

Judith - nie ma za co, mam nadzieję, że nie będziesz rozczarowana

Dziura w misie - temat otwarty Ja też w pierwszym momencie pomyślałam o silikonie ale Małżonek tylko na mnie spojrzał złym wzrokiem Coś tam brzdąkał pod nosem o kleju epoksydowym, ale stwierdziłam ostatecznie, że nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem Biorąc pod uwagę lekkość misy (=cieniznę blachy) myślę po cichu o jakimś estetycznym korku... Wodę z niej wylać będzie trzeba a obawiam się, że materia przechylenia nie zdzierży Judith, nie ukrywam, że na pomyślunek Twojego DT liczę i na to, że się rozwiązaniem podzielisz

Lucy - z różą postanowione, będzie z nią co będzie Ja tylko po drzewach płaczę jak trzeba się pozbyć albo jak padają
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 23:40, 17 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6652
Namiary misowe wysłane, ale ja też mam prośbę o pomoc - skierowaną głównie do kociar

Czy możecie polecić jakieś tabletki, które podajecie Waszym kotom w kontekście kleszczy???

Może być na priv, z góry dzięki

Wiosna mi się właśnie objawiła godzinę temu napitym kleszczem, którego rozdeptałam na podłodze w domu...
Największe obrzydlistwo świata

Kleszcza w domu zostawiła Sfochowana, która co do zasady jest kotem zewnętrznym ale do domu ostatnio wchodzi. No i dziś weszła i zostawiła badziew

Myślałam, że kleszcze jeszcze śpią, ale chyba się pomyliłam.

Sfochowanej specjalistycznej kleszczowej obroży nie założę bo ona jednak po drzewach i płotach skacze, pomimo ciężkiego tyłka, i bałabym się, że się zaczepi i zrobi sobie krzywdę.
Stosowaliśmy ostatnie sezony krople w karczycho, ale ta dzikuska jak tylko poczuje, że coś jest aplikowane na futro momentalnie przyspieszenia dostaje i ucieka.
Czytałam o tabletkach, w tuńczyku ta nasza małpa zeżre wszystko. W tym moja nadzieja.
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
An_na 06:44, 18 mar 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 1509
Weterynarz dał dla mojej Mamby to
https://myanimals.com/pl/zwierzeta/zwierzeta-domowe-zwierzeta/credelio-dla-kotow-dawkowanie-i-skutki-uboczne/

Cieszyłam się, że nie przynosi kleszczy ale jak przeczytałam ulotkę to zdębiałam. Dopiero po ugryzieniu kota kleszcz zdycha. To bez sensu, bo nadal może zarazić sierściucha boreliozą itp.

Też szukam skutecznej metody na kleszcze, obroża odpada z tych samych względów co u Sfochowanej
____________________
Ania**Ania na Żuławach
Judith 09:12, 18 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9933
Dziewczyny, w przypadku psów (a pewnie i kotów także) nie ma specyfiku, który sprawiłby, ze pies nie przyniesie kleszcza do domu. Bo nie ma specyfiku, który sprawiłby, ze kleszcz nie wyląduje na psie. Może jedynie zniechęcać do gryzienia lub zabijać po ugryzieniu. Ja stosuję preparat wcieramy w kark.
Niejednokrotnie znalazłam w domu kleszcza (nie opitego) idącego po podłodze… Jedynie dokładne wyczesanie po powrocie do domu zwiększa szanse na brak kleszcza. Ale mam świadomość, ze w przypadku kotów jest to trudniejsze lub niewykonalne.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:49, 18 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9933
Magara napisał(a)


Dziura w misie - temat otwarty Ja też w pierwszym momencie pomyślałam o silikonie ale Małżonek tylko na mnie spojrzał złym wzrokiem Coś tam brzdąkał pod nosem o kleju epoksydowym, ale stwierdziłam ostatecznie, że nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem Biorąc pod uwagę lekkość misy (=cieniznę blachy) myślę po cichu o jakimś estetycznym korku... Wodę z niej wylać będzie trzeba a obawiam się, że materia przechylenia nie zdzierży Judith, nie ukrywam, że na pomyślunek Twojego DT liczę i na to, że się rozwiązaniem podzielisz


Magaro, zarzuciłam temat małżonkowi nie podpowiadając żadnych rozwiązań. Bez zastanowienia zaproponował wkręt z podkładką czyli rozwiązanie zbliżone do wskazanego przez biały domek . Będziemy testować, dam znać .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Joku 11:53, 18 mar 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12145
Ja stosuję płyn wcierany w skórę, tzn. nie bawię się we wcieranie tylko wyciskam na grzbiet tam gdzie paszcza i łapy kota nie sięgną. Myślę że wcierać nie trzeba, samo się wchłonie przez skórę. Specyfik kupuję u weterynarza. Moim kotom z kolei nie udaje się niczego wcisnąć do pyska, a z miski jedzenie też potrafią wysegregować. Jedna aplikacja starcza na cały sezon, nie zauważyłam żeby po czasie coś przyniosły.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
tulucy 14:35, 18 mar 2023


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Dla psa miałam w ubiegłym roku tabletki, ale one tylko u weta chyba są, bo na alle niedostępne. I w ogóle nigdzie ich nie ma do kupienia internetowo. Kupiłam spray. I mam na obrozy taką przywieszkę, co Mrokasia polecała.

Kotu tylko kropelki na kark stosuję. Kleszcze po nich padają. Na szczęście koty na boreliozę nie chorują. Na babesziozę też nie.
O tyle dobrze, że kot nie zgubi najedzonego kleszcza w domu.

No i generalnie, to co dla psa i czlowieka jest skuteczne, może kota zabić.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
antracyt 18:48, 18 mar 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11650
Też stosuję krople na kark, takie co od razu odrobaczają. Powtarzam co 2 miesiące.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Magara 22:46, 18 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6652
Dziewczyny, dzięki
Myślałam, że może są właśnie takie magiczne tabletki, które powodują, że kleszcze od kota uciekają
Mam taki preparat, ale "ludzki"
Sfochowana dziś dostała strzał w karczycho - foch od razu gigantyczny, uciekała cały dzień na nasz widok, nawet awantur o żarcie nie było. Do domu też jej się odechciało wchodzić, bo właśnie w domu TO nieszczęście ją spotkało
Preparat, który stosuję mam od weta, można też w zoologicznych kupić. Ale on mało skuteczny, max na dwa-trzy tygodnie, a potem trzeba powtarzać bo widzę, że ona znowu ma kleszcze. Mniejsza o pieniądze, ale koci stres i foch nie są najbardziej pożądane
Jola, Zuza - możecie mi na priv napisać czego Wy używacie? Taki, który na cały sezon by wystarczył to marzenie
Nie wiedziałam, że koty na boreliozę nie chorują - to dobra wiadomość

Judith, moja misa jeszcze w domu, no ale u nas długie procedury
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Agatorek 23:02, 18 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13229
tulucy napisał(a)
Dla psa miałam w ubiegłym roku tabletki, ale one tylko u weta chyba są, bo na alle niedostępne. I w ogóle nigdzie ich nie ma do kupienia internetowo. Kupiłam spray. I mam na obrozy taką przywieszkę, co Mrokasia polecała.



My stosujemy tabletki kupowane u weta. Inne specyfiki typu obroża, spray, czy krople nie działały - mam za duże egzemplarze i zbyt futrzaste .
A, stosujemy te tabletki przez cały rok (1 tabletka na 3 miesiące), bo kleszcze potrafią się wybudzić również ciepłą zimą.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies