Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

Makao 06:16, 19 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7493
Ja na kleszcze zawsze dawałam moim kotom krople. Takie na kark. One mają szerokie spektrum bo też i pchły i tasiemca itp. Bardzo skuteczne bo kleszcze od razu usychają jak się wbiją i odpadają martwe. U weterynarza je kupuję. Nazwy nie podam. Zawsze idę i mówię „krople na odrobaczanie i kleszcze do aplikacji na kark”
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
antracyt 06:41, 19 mar 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12878
Ja też daję takie na kark 2 w 1. Chociaż podobno mają słabsze spektrum działania przeciwko pasożytom wewnętrznym, dlatego co jakiś czas przemycam tabletki na odrobaczanie. Żeby nie wypluwał podaję mu je w kawałeczku parówki, koniecznie przy psie. Połyka wtedy zachłannie nie sprawdzając co jest w środku
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
An_na 07:04, 19 mar 2024


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2116
TAR napisał(a)


Utonely?


Nie, raczej coś je zjadło. Nie były posadzone na bagiennej, miały szansę

Magarku

będę próbować jesienią jeszcze raz, tak łatwo się nie poddam
____________________
Ania**Ania na Żuławach
April 07:18, 19 mar 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11515
I wy też piszecie o znikających irysach reticulata
Może chodzi o jakieś wyfikane nowe odmiany? Może te tradycyjne dają radę, jak z tulipanami?
____________________
April April podbija las Mazowsze
LIDKA 07:47, 19 mar 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10524
To jakie kupić aby były dłużej te iryski? Nie mam a kuszą.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
TAR 08:55, 19 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Ja od wielu lat na kleszcze uzywam tabletki, maja szerokie spektrum, bo oprocz kleszczy sa na pasozyty, pchły, wszoły itp.
Wiem, ze sa dostepne tez dla kotow. Krople nie dzialaja i sa mniej bezpieczne.A kleszcz i tak sie przyssa.
Kropelki dla psiakow, ktore lubia "uprawiac zapasy" i ciagle figlowac, wylizywac, nie maja racji bytu. To samo tyczy sie kotyów, przy tabsach nie ryzykuje, ze kot sie wylize i pochoruje.

Irysy rectikulaty planuje zakupic kiedy beda dostepne, te najzwyklejsze niebieskie i żółte no i oczywiscie krokusy
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Makao 15:40, 19 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7493
Nigdy nie zawiodłam się na tych kroplach co ja kupuję. Nie wiem co Wy kupujecie. I nawet jak coś im skapło że wylizały to nigdy nie chorowały. Nie wydaje mi się aby produkowali preparaty szkodliwe dla zwierzęcia jeśli wiedzą że mogą się wylizać. Trochę to niemądre by było z ich strony.
Tej jednej kotce to jeszcze czasem zastrzyk zaaplikuję bo tabletek to żadna nie zje choćbym nie wiem jak przemycała i kombinowała. U mnie w grę wchodzą tylko te krople lub zastrzyk. Kropli używam od 4 lat i gdyby nie ich cena to bym w zastrzyki nie szła
Mi wet tłumaczył że te krople mają porównywalne spektrum działania jak tabletki tylko że krople aplikuję raz a tabletki muszę podawać przez 3 dni pod rząd jeśli chcę mieć pewność że zadziałają.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
TAR 15:59, 19 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10884
Ania, tabletke podaje jedna na miesiac lub jedna na 3 miesiace sa do wyboru. Moj piesio Wicio 1, niestety ale zatrul sie mocno kroplami od wylizywania karku drugiego bialasa, do tego na skorze mial straszne uczulenie. A kleszcze jak chodzily tak chodzily. Krople nigdy nie beda mialy tego samego dzialania, bo sa jedynie odstraszajce, sa tez gorsze bo kleszcz sam po nich nie odpada i nie umiera od razu po wczepie. Co z kolei doprowadza czesto do babeszjozy. A przy podaniu tabletek kleszcz jest od razu kaput.
Nie wiem co to sa za tabletki, ktore trzeba podawac przez 3 dni. Te, ktore ja psiakom daje sa miesne wielkosci smaczka, podawane jednorazowa a psy je pozeraja razem z palcami

I oczywiscie, ze produkuja preparaty szkodliwe dla zwierzecia wystarczy przeczytac ulotke z ostrzezeniami
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Makao 16:19, 19 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7493
Nie wiem co Ci odpowiedzieć. Może dla psów są słabsze te krople. Może faktycznie w przypadku psów mają tylko odstraszać. Nie wiem bo nigdy nie miałam psa tylko koty. Zaczęłam je dostawać od lekarza jak moje kotki zaczęły łapać tasiemca (niestety są wychodzące i zarażają się zjadając myszy). No i zawsze pomagały. W ciągu 24godzin od aplikacji były zdrowe. A przy okazji zabezpieczone na kleszcze, wszy, pchły i całą resztę.
Może krople dla kotów są inne niż dla psów.
No nie będę się spierać. Twojemu psu zaszkodziły i w dodatku uczuliły. Współczuję. I pewnie dlatego się zraziłaś. Krople podaję 2razy w sezonie i nie mam problemu z kleszczami. Ale ja mam koty. Nie są tak delikatne jak psy. W dodatku lekarz powiedział że dla kota kleszcze nie są groźne. Podaję krople by nie chorowały na tasiemce.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Judith 17:20, 19 mar 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12376
TAR napisał(a)
Ania, tabletke podaje jedna na miesiac lub jedna na 3 miesiace sa do wyboru. Moj piesio Wicio 1, niestety ale zatrul sie mocno kroplami od wylizywania karku drugiego bialasa, do tego na skorze mial straszne uczulenie. A kleszcze jak chodzily tak chodzily. Krople nigdy nie beda mialy tego samego dzialania, bo sa jedynie odstraszajce, sa tez gorsze bo kleszcz sam po nich nie odpada i nie umiera od razu po wczepie. Co z kolei doprowadza czesto do babeszjozy. A przy podaniu tabletek kleszcz jest od razu kaput.
Nie wiem co to sa za tabletki, ktore trzeba podawac przez 3 dni. Te, ktore ja psiakom daje sa miesne wielkosci smaczka, podawane jednorazowa a psy je pozeraja razem z palcami

I oczywiscie, ze produkuja preparaty szkodliwe dla zwierzecia wystarczy przeczytac ulotke z ostrzezeniami

Od 2 lat używam tabletek (dopiero wtedy je odkryłam ). Dla psa. Są masakrycznie drogie, ale to wydatek raz na 3 miesiące i pies nie miał ani jednego kleszcza odkąd je stosujemy. I chyba to takie same jak Ty stosujesz, bo mój psina także zjada je łapczywie jak smaczek .
Kiedyś stosowałam krople, działały, ale nie w 100% - pojedyncze kleszcze w sezonie się zdarzały.
Krople dla kota maja inny skład.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies