Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

TAR 19:57, 19 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10923
Mozliwe ze krople dla psa i kota sie roznia.

Ja od wielu lat stosuje tabsy. Sa ok.
Apropo to martwie sie o malego psinka. Zanim mu dalam tabletke przywlokl kleszcza. Wyciagalam strasznie opitego w niedziele. W piatek na pewno go nie mial.
A dzis malutki cos zle sie czuje. Jest osowialy apatyczny i nie chce jesc. Moze to jakies zatrucie ale wole chuchac na zimne. Jak do jutra sie nie zmieni lecimy do veta na badania czy to przypadkiem nie babeszja. On jest malutki ledwo 2.5 kg wazy wiec moglo go trafic szybciej. Osiwieje.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Basieksp 20:13, 19 mar 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12430
TAR napisał(a)
Mozliwe ze krople dla psa i kota sie roznia.

Ja od wielu lat stosuje tabsy. Sa ok.
Apropo to martwie sie o malego psinka. Zanim mu dalam tabletke przywlokl kleszcza. Wyciagalam strasznie opitego w niedziele. W piatek na pewno go nie mial.
A dzis malutki cos zle sie czuje. Jest osowialy apatyczny i nie chce jesc. Moze to jakies zatrucie ale wole chuchac na zimne. Jak do jutra sie nie zmieni lecimy do veta na badania czy to przypadkiem nie babeszja. On jest malutki ledwo 2.5 kg wazy wiec moglo go trafic szybciej. Osiwieje.


Trzymam kciuki by mu przeszło. Sama ostatnio martwiłam się o Azę, przez moją głupotę, najadła się granulowanego obornika, który sama na jedną rabatę rozsypałam. Nie pomyślałam, że tak jej to zaszkodzi. Wieczorem musiała mi rabatę wysprzątać, cały kolejny dzień źle się czuła, była słaba na łapach, na początku myślałam, że coś ze stawami, bo miała apetyt, dostała probiotyk i pod wieczór wróciła do formy. Ze stawami tak szybko by jej nie przeszło, dlatego myślę, że się zatruła, poczytałam trochę o oborniku i trochę się wystraszyłam.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Makao 20:39, 19 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7516
TAR napisał(a)
Mozliwe ze krople dla psa i kota sie roznia.

Ja od wielu lat stosuje tabsy. Sa ok.
Apropo to martwie sie o malego psinka. Zanim mu dalam tabletke przywlokl kleszcza. Wyciagalam strasznie opitego w niedziele. W piatek na pewno go nie mial.
A dzis malutki cos zle sie czuje. Jest osowialy apatyczny i nie chce jesc. Moze to jakies zatrucie ale wole chuchac na zimne. Jak do jutra sie nie zmieni lecimy do veta na badania czy to przypadkiem nie babeszja. On jest malutki ledwo 2.5 kg wazy wiec moglo go trafic szybciej. Osiwieje.

Też trzymam kciuki. Maleństwo <3
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Agatorek 20:46, 19 mar 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
TAR napisał(a)
Mozliwe ze krople dla psa i kota sie roznia.

Ja od wielu lat stosuje tabsy. Sa ok.
Apropo to martwie sie o malego psinka. Zanim mu dalam tabletke przywlokl kleszcza. Wyciagalam strasznie opitego w niedziele. W piatek na pewno go nie mial.
A dzis malutki cos zle sie czuje. Jest osowialy apatyczny i nie chce jesc. Moze to jakies zatrucie ale wole chuchac na zimne. Jak do jutra sie nie zmieni lecimy do veta na badania czy to przypadkiem nie babeszja. On jest malutki ledwo 2.5 kg wazy wiec moglo go trafic szybciej. Osiwieje.


A dajesz tabletki przez cały rok? Bo tak trzeba dawać, kleszcze mogą czasami się wybudzić w zimie.

Nie odkładajcie wizyty u weta, jeśli się nie poprawi. U nas Zeus miał bebeszjoze, hodowca go nie zabezpieczył przed kleszczami i pewnie był już chory, jak go kupiliśmy. lekarka na początku nie rozpoznala choroby. Na drugi dzień pies musiał mieć transfuzję krwi. Całe szczęście pierwsza transfuzja nie musi być tej samej grupy i żeby przyspieszyć i nie czekać na krew z Warszawy (bo nasza klikania nie miała zapasów), to przywieźliśmy Brutusa, jako dawcę.
Później przez tydzień jeździłam z nim na kroplówki wzmacniające.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Helen 22:12, 19 mar 2024


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Piszę o remocie, zwiększa objętość, ale nie jakoś spektakularnie, rośnie dość wysoka, taka prawie do kolan i przez to się pokłada. W celach testowych, mogę przesłać. Może się nada na coś
____________________
Helen - Hortensjowo
Magara 00:24, 20 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
W temacie psim - nie wypowiem się Tym bardziej, że psa u nas niet.
Wiem, że preparat, który stosowaliśmy do tej pory (dedykowany dla kota, strzał w karczycho) się nie sprawdza w przypadku naszej łazęgi. Kot strzelony = obrażony, a kleszcze nadal na kocie, zrzucane w najmniej odpowiednim momencie. Kto kiedyś czyścił kapcie albo deski tarasowe po rozdeptaniu napitego kleszcza ten wie, że nie jest to nic fajnego
Nowa tabletka na pchły i kleszcze zapodana wczoraj - co do kleszczy ciężko powiedzieć bo Sfochowana nie daje się oglądać na zawołanie, ale prawda taka, że nie przyuważyłam, żeby się drapała.

Ania-Makao - mam prośbę: zapytaj swojego weta co to za krople na kark na kleszcze, bardzo jestem ciekawa

Zuza - u mnie tabletki wszelkie przechodzą rozkruszone i podane wyłącznie z tonno Ale Sfochowana, wiadomo, hrabinia Kiedyś, jak ta cała nasza ówczesna kociarnia była mała, "nawiercałam" kawałki parówek słomką, wpychałam tabletkę na robaki, zasklepiałam dziurki - ale i tak nie każdy kociak dał się nabrać

Jola, Lidka - ja iryski testuję Za dwa sezony się wypowiem

Helen - remota już zamówiona, zapłacona Ale jak się sprawdzi i będzie mi mało to wiem gdzie uderzyć
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 00:38, 20 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
Pogoda dziś u nas zaskoczyła - ciepło, słonecznie, bez wiatru.
Niestety na grzebanie w ziemce i porządki zabrakło mi czasu, ale korzystając ze słońca zarchiwizowałam swoje ciemierniki:




Bardzo mi się moja kolekcja podoba
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 00:40, 20 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
I jeszcze wianek wiosenny uzupełniłam:



I wystawiłam mebelki:
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 00:48, 20 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
Całkiem sporo, jak na dzień nieogrodowy

A jeszcze pochwalę się największym osiągnięciem z ostatnich dni - zakończeniem małżeńskich kłótni o wiaderko
Wiaderek budowlanych u nas dostatek, ale zawsze brakuje. Mi potrzeba jak idę w rabaty ciąć albo pielić, Małżonek natomiast ma potrzeby budowlane, a to klej zamieszać, a to inne ustrojstwo. I zawsze był problem, kto komu wiaderko podebrał
Za oszałamiającą kwotę 9,99 nabyłam niezależność wiaderkową:

Mam 200 procent pewności, że mi nikt takiego nie podbierze
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
April 07:08, 20 mar 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11515
Mam takie trzy wiaderka, tyle że niebieskie, już zaczynają tracić uszy.
Ty idziesz spać jak ja się budzę

A ciemierniki masz urocze
____________________
April April podbija las Mazowsze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies