Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

Agatorek 08:44, 20 mar 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Ale piękności z tych ciemierników ❤️
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
antracyt 08:55, 20 mar 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11778
Tak, ciemierniki masz urodziwe Ciemny mi się podoba bardzo, tylko ciężko go na rabatach wyeksponować - tu "przydałaby się" biała marianna a tak serio, to w donicy, oglądany z bliska mógłby super się prezentować.

Mam podobne dwa wiadra. Jednemu ostało się 1ucho, drugiemu zero Służyły bez zarzutu kilka lat, teraz idealnie sprawdzają się głównie do mieszania ziemi z dobrami wszelakimi

Wianek masz już przyjemnie świąteczny, a ja nadal sosnowe gałęzie w donicach zamiast bratków Może w weekend w końcu podmiankę uda mi się zrobić.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Kordina 10:25, 20 mar 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4751
Magara napisał(a)


No proszę, nowe wiaderko nowa Ty, ale najważniejsze, że fioletowe, w moim ulubionym kolorze
w moim urwało się ucho po kilku latach użytkowania
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
bialydomek 10:46, 20 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2017
Posty: 188
"Ja też daję takie na kark 2 w 1. Chociaż podobno mają słabsze spektrum działania przeciwko pasożytom wewnętrznym, dlatego co jakiś czas przemycam tabletki na odrobaczanie. Żeby nie wypluwał podaję mu je w kawałeczku parówki, koniecznie przy psie. Połyka wtedy zachłannie nie sprawdzając co jest w środku "

pośmiałam się- żeby przy psie karmić..,

u mnie jak coś daję psu, a najpierw ON nie chce - to mówię mu, że koty ci zjedzą,...- chyba coś rozumiemie bo wcina, no i zaraz jak pies i miska to i koty się pojawiają
(ale wolę aby nie były razem/ w pobliżu/ przy 1 misce, bo kiedyś ciachnoł któregoś z nich!

ja tabletki daję kotom tak: klękam na kolana, biorę między nogi, gębusią do przodu,
w jedną rękę tabletkę, a drugim palcem
smaruję odrobinę śmietaną/ pasztetową, majonezem// (co mam otwarte) nos kota,
i odrazu drugą ręką staram się wepchać mu głęboko tabletke,
trzeba to robić expresem, bo kot sie wyrywa, czasem gryzie, czasem wypluje,
chodzi o odruch obllizania językiem pyszczka, ale w tym momencie tabletka musi byc głęboko żeby połknoł i wysunoł jezyk do lizania się, inaczej wywala tabletki, a mokra się lepi, cięzko potem podawać,

te kosze są BOSKIE, miałam kilka, są w różnych wielkościach i różnej "gibko-elastyczności"
w takim największym pewnie ok. 20 litrów trzymałam kilka lat skrzydłokwiat- wielki sie zrobił, i w czymś lekkim musiałam go wsadzić i wtargać na górę, dlatego lekki plastik super
są jeszcze takie ok.12-13litrów,

no i takie mega podręczne na codzień, około 6-7litrowe zbieranie i mycie warzyw, sałaty,
najlepsze są dla mnie te bardzo elastyczne, bo za 2 ucha można swobodnie złapać i zgiąć,
a gdzie to Twoje nabyłaś? bo cena extra!!

Makao 11:13, 20 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 4363
Pogoda piękne. Przeciwieństwo tego co u mnie. Ciemierniki masz cudne. Te półpełne mnie wkurzają bo łepki mają pochylone w dół wstydziochy. Wolałabym żeby patrzyły tak jak Nigry.

O krople dopytam.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród
Makao 13:52, 20 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 4363
Byłam i kupiłam bo myszy wciągają namiętnie więc pewnie zaraz będą mieć pasożyty. Takie


Pytałam o tabletki combo dla kotów to niestety nie istnieją takie na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne w jednej. Trzeba podawać dwa preparaty.

Pokazywał mi jeszcze takie krople o przedłużonym działaniu do 3miesięcy ale nigdy nie stosowałam. U mnie to bez sensu by było.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród
Gruszka_na_w... 16:47, 20 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Te plastikowe wiaderka kuszą mnie od kilku sezonów. Od zakupu powstrzymuje mnie tylko fakt, że wciąż posiadam na stanie sporo pobudowlanych wiader i nie mam konkurencji w ich wykorzystaniu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwia_slomc... 20:46, 20 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
Makao napisał(a)
Nie wiem co Ci odpowiedzieć. Może dla psów są słabsze te krople. Może faktycznie w przypadku psów mają tylko odstraszać. Nie wiem bo nigdy nie miałam psa tylko koty. Zaczęłam je dostawać od lekarza jak moje kotki zaczęły łapać tasiemca (niestety są wychodzące i zarażają się zjadając myszy). No i zawsze pomagały. W ciągu 24godzin od aplikacji były zdrowe. A przy okazji zabezpieczone na kleszcze, wszy, pchły i całą resztę.
Może krople dla kotów są inne niż dla psów.
No nie będę się spierać. Twojemu psu zaszkodziły i w dodatku uczuliły. Współczuję. I pewnie dlatego się zraziłaś. Krople podaję 2razy w sezonie i nie mam problemu z kleszczami. Ale ja mam koty. Nie są tak delikatne jak psy. W dodatku lekarz powiedział że dla kota kleszcze nie są groźne. Podaję krople by nie chorowały na tasiemce.

Też daję krople, u nas idą Adwokata. Odrobaczają przy okazji wewnętrznie też. Ale kiedyś ich nie miałam i dałam takie zwykłe ze sklepu. Jedna kotka buła uczulona dostała natychmiast ślinotoku i pianotoku. Choć nie zdążyła polizać nawet.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:52, 20 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
bialydomek napisał(a)
"Ja też daję takie na kark 2 w 1. Chociaż podobno mają słabsze spektrum działania przeciwko pasożytom wewnętrznym, dlatego co jakiś czas przemycam tabletki na odrobaczanie. Żeby nie wypluwał podaję mu je w kawałeczku parówki, koniecznie przy psie. Połyka wtedy zachłannie nie sprawdzając co jest w środku "

pośmiałam się- żeby przy psie karmić..,

u mnie jak coś daję psu, a najpierw ON nie chce - to mówię mu, że koty ci zjedzą,...- chyba coś rozumiemie bo wcina, no i zaraz jak pies i miska to i koty się pojawiają
(ale wolę aby nie były razem/ w pobliżu/ przy 1 misce, bo kiedyś ciachnoł któregoś z nich!

ja tabletki daję kotom tak: klękam na kolana, biorę między nogi, gębusią do przodu,
w jedną rękę tabletkę, a drugim palcem
smaruję odrobinę śmietaną/ pasztetową, majonezem// (co mam otwarte) nos kota,
i odrazu drugą ręką staram się wepchać mu głęboko tabletke,
trzeba to robić expresem, bo kot sie wyrywa, czasem gryzie, czasem wypluje,
chodzi o odruch obllizania językiem pyszczka, ale w tym momencie tabletka musi byc głęboko żeby połknoł i wysunoł jezyk do lizania się, inaczej wywala tabletki, a mokra się lepi, cięzko potem podawać,

te kosze są BOSKIE, miałam kilka, są w różnych wielkościach i różnej "gibko-elastyczności"
w takim największym pewnie ok. 20 litrów trzymałam kilka lat skrzydłokwiat- wielki sie zrobił, i w czymś lekkim musiałam go wsadzić i wtargać na górę, dlatego lekki plastik super
są jeszcze takie ok.12-13litrów,

no i takie mega podręczne na codzień, około 6-7litrowe zbieranie i mycie warzyw, sałaty,
najlepsze są dla mnie te bardzo elastyczne, bo za 2 ucha można swobodnie złapać i zgiąć,
a gdzie to Twoje nabyłaś? bo cena extra!!


Ja dla kotów na odrobaczenie zawsze biorę pastę, ma taki długi aplikator i jest w formie strzykawki. Łapię delikwenta za skórę na karku (koty pamiętają, że tak je matka w dziecięctwie przenosiła i się nie bronią, podkulają nogi i ogon pod siebie)Wsuwam do pyszczka głęboko tak do gardła wstrzykuję, nie ma sans by wypluły od razu połykają, puszczam delikwenta i gotowe.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Helen 22:03, 20 mar 2024


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8361
Ależ masz wypasione ciemierniki
____________________
Helen - Hortensjowo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies