Magara
00:12, 22 kwi 2024
Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8332
W temacie przymrozków. Nad ranem było minus 4. Tyle pokazywał termometr na wysokości 1 metra.
Ile było przy gruncie - nie mam pojęcia. Truskawki mam dopiero co posadzone, nie kwitną, więc te lęki miałam z głowy.
U mnie oberwały tulipany, czosnki, piwonie i bergenie - wszystko leży.
Grujecznik - młode listki kaput.
Orzech - tradycyjnie po całości.
Tulipanowiec - j/w.
Na jednej czereśni zbrązowiały kwiaty. Wiśni, która rośnie tuż obok - nie ruszyło.
Gienka - dostała na brązowo, ale chyba z tego wyjdzie obronną ręką, o ile się cieplej w końcu zrobi.
Co dziwne oklapły rozchodniki.
No i największy "dramat" - aktinidia pstrolistna zmarzła
A to nie moja zajawka, a Małżonka.
Chciał, kupił, wielbił, pergolkę jej wymalował.
Mam nadzieję, że odżyje, bo pomrukiwania o zabetonowaniu wszystkiego mnie niezbyt inspirują
Ile było przy gruncie - nie mam pojęcia. Truskawki mam dopiero co posadzone, nie kwitną, więc te lęki miałam z głowy.
U mnie oberwały tulipany, czosnki, piwonie i bergenie - wszystko leży.
Grujecznik - młode listki kaput.
Orzech - tradycyjnie po całości.
Tulipanowiec - j/w.
Na jednej czereśni zbrązowiały kwiaty. Wiśni, która rośnie tuż obok - nie ruszyło.
Gienka - dostała na brązowo, ale chyba z tego wyjdzie obronną ręką, o ile się cieplej w końcu zrobi.
Co dziwne oklapły rozchodniki.
No i największy "dramat" - aktinidia pstrolistna zmarzła
A to nie moja zajawka, a Małżonka.
Chciał, kupił, wielbił, pergolkę jej wymalował.
Mam nadzieję, że odżyje, bo pomrukiwania o zabetonowaniu wszystkiego mnie niezbyt inspirują
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara Magary Dramaty z Rabaty