Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

Anda 21:42, 15 paź 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Dziewczyny, żadna z was nie napisała, że przyczyną osłabienia odporności organizmu może być a nawet na pewno jest pandemia, a raczej długotrwale noszenie maseczki i unikanie kontaktów z innymi ludźmi. Nie mówi się o tym w PL? Przecież system immunologiczny non stop walczy z wirusami i bakteriami, nie tylko wtedy gdy chorujemy. W czasie pandemii nasz osobisty system obronny nie mógł „ćwiczyć” i niestety wynikiem jest to łapanie różnych chorób i ich dłuższe trwanie. Tak jak u małych dzieci.

Moje doświadczenia ze szczepionkami czy to grypy, czy covida są bardzo pozytywne. Teraz też już nie łapię tak często wszystkiego. Mój system już raczej wrócił do formy
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Basieksp 21:43, 15 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12451
Duże były te kieliszki musztardówki To ja znałam je jako szklaneczki musztardówki Samej musztardówki nie mam, ale mam wyszperaną gdzieś na jakimś strychu, butelkę po śmietanie Czasami służy mi za wazonik Takie wspomnienie
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Basieksp 21:51, 15 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12451
Teraz też już nie łapię tak często wszystkiego. Mój system już raczej wrócił do formy


No i takie pozytywne zakończenie tematu Nasze systemy odpornościowe też wrócą do formy i tego się trzymajmy trochę czasu, pozytywnej energii, słońca, uśmiechu, pracy w ogrodzie, będzie dobrze, a napewno dużo lepiej
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Judith 21:56, 15 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12411
Anda napisał(a)
Dziewczyny, żadna z was nie napisała, że przyczyną osłabienia odporności organizmu może być a nawet na pewno jest pandemia, a raczej długotrwale noszenie maseczki i unikanie kontaktów z innymi ludźmi. Nie mówi się o tym w PL? Przecież system immunologiczny non stop walczy z wirusami i bakteriami, nie tylko wtedy gdy chorujemy. W czasie pandemii nasz osobisty system obronny nie mógł „ćwiczyć” i niestety wynikiem jest to łapanie różnych chorób i ich dłuższe trwanie. Tak jak u małych dzieci.

Moje doświadczenia ze szczepionkami czy to grypy, czy covida są bardzo pozytywne. Teraz też już nie łapię tak często wszystkiego. Mój system już raczej wrócił do formy

Mówi się, ale zbyt mało, niestety…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 22:23, 15 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10951
Ja nie nosilam maseczki wiec jakby temat mnie nie dotyczy. Wszystko zamawialam przez neta. Nie chodzilam nigdzie. A jesli musialam to sklepiki przydrozne wioskowe tam nikt nie nosil. Chusta sie obwijalam
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Magara 22:51, 15 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9135
Bożenko - bynajmniej nie miałam zamiaru nikogo rozśmieszyć, mnie ten temat do żartów akurat nie skłania.
Z ciekawości zajrzałam do podlinkowanego przez Ciebie artykułu. Obstawiam, że te akurat zdjęcia widzę po raz pierwszy i uczciwie przyznaję, że nie robią na mnie żadnego wrażenia.

Dziewczyny - w temacie tego czy covid jest/był - nie było/nie ma - wołałabym nie prowadzić dyskusji.
Podobnie jak w temacie istnienia Boga/boga czy też tego, kto zbudował piramidy w Egipcie - ludzie czy kosmici.
To są wszystko podobnie ograne tematy. Każdy już zdążył sobie wyrobić zdanie i nie sądzę, żeby jakakolwiek dyskusja coś w czyimś światopoglądzie zmieniła.

Poruszę za to temat kapusty Tylko muszę doczytać co piszecie bo w ciągu dnia po łepkach czytałam
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 23:11, 15 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12451
Pisaliśmy też o musztardówkach
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Magara 23:32, 15 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9135
No dobra - kapusta Opisuję swoje doświadczenia, czytając kolejno Wasze wpisy

Kisimy od kilku lat, z sukcesem
Jednorazowo 10-15 kilo. Beczki nie mam, bo nie mam gdzie jej przechowywać. Do kiszenia używam plastikowego wiaderka dedykowanego do środków spożywczych. Wiaderek mam kilka, przechowuję jedno w drugim. Po kapuście służą do przechowywania ziarna dla ptaków.
Słoiki z kapustą przechowuję w piwnicy. Piwnicę mam prawie 100km od miejsca bytowania Więc raz na jakiś czas pobieram kilka słoików i wtedy przechowuję je w lodówce. Jest ok

Dziś właśnie był dzień kapuściany 12,5 kilo (kapusta plus marchew) ogarnięte No bo "Na św. Jadwisi kapustę się kisi" A mi wypadł dziś dzień zakupowy Kapusta kupiona w markecie

Jak zaczynaliśmy przygodę z kiszeniem wyczytałam, że kapustę na zimę trzeba kisić przed Wszystkimi Świętymi. Ot, zabobon taki. W zabobony nie wierzę, ale ten mi się spodobał bo mnie motywował do kiszenia, a nie odkładania "a może jutro", a "może za tydzień". Jakiś czas temu sąsiadka, bardziej ogarnięta w tradycjach wiejskich, uświadomiła mnie, że to nie tak całkiem o tą św. Jadwigę chodzi. Kluczowa jest kapusta i pora jej zbiorów. Jeżeli kisimy w październiku to znaczy, że kapusta w październiku zebrana została z pola. A w październiku jest minimalne ryzyko przymrozków. Możemy kisić i w grudniu - ale wtedy nie mamy gwarancji, że kapusta, którą kupujemy nie dostała przymrozkiem, a to podobno bardzo wpływa na jej smak. Bardzo mnie to wyjaśnienie przekonuje więc terminu się trzymam

Przepis, wg którego my robimy:
Na 10 kilo kapusty trzeba dodać kilogram marchwi.
Na 1 kg warzyw łącznie - 20 gr soli (ja używam tej do przetworów) plus dwie płaskie łyżeczki kminku (nie każdy lubi).
Małżonek ściera kapustę, ja marchew. Do tego ja pilnuję proporcji kminku i soli. I tak sobie dokładamy razem do naszego wiaderka. Małżonek co jakiś czas miesza.
Dzisiejsza robota (12,5 kilo) zajęła nam 3 godziny, łącznie ze sprzątnięciem kuchni (Małżonek szatkuje z rozmachem ).
W tym były dwie przerwy. Pierwsza na wypicie piwa. Druga na opatrzenie ran
Teraz kapusta siedzi w pojemniku, dociśnięta talerzami, pojemnik zakryty ściereczką. Został umieszczony w najchłodniejszym pomieszczeniu. Będzie codziennie napowietrzana/ubijana. Za tydzień - 10 dni pójdzie w słoiki. U nas o pojemności pół litra. Będzie ich około 20.
Muszę zobaczyć ile mi zostało z zeszłego roku, jak mało, to pewnie akcję za tydzień powtórzymy

My akurat lubimy kapustę chrupiącą, nie rozmemłaną. Dlatego codziennie sprawdzamy czy to "już" czas pakowania w słoiki.

I to tyle w temacie kapusty
Wydaje mi się, że z przetworów na zimę to jest najbardziej banalne Tylko trzeba dopasować przetwórstwo do swoich potrzeb i swoich smaków

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 23:47, 15 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9135
Gosia, Haniu - umknęły mi w oparach kapusty Wasze wpisy - dzięki za dobre słowa Też się cieszę, że udało się jesień na zdjęciach zamknąć
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 23:49, 15 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12451
Oooo i to jest to terminy muszę sobie zapamiętać
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies