A wiesz co ja zrobiłam mam jedną żółtą, w zeszłym roku sadzona, wypuściła kilka pąków kwiatowych, wycięłam takie małe kawałki agrowłukniny na pąk, zawinęłam pąki i klammerką do prania zapięlam. Trochę mała zabawa ale na te kilka pąków, może być. Bo cały krzak agrowłukniną to bałam się że całą magnolie wiart mi połamie.
Aniu, czarnoziemu jest w Polsce 1%. Występuje głównie na Lubelszczyźnie, trochę go jest na Wyżynie Kielecko- Sandomierskiej i na przedpolu Karpat i Sudetów. To tak cenna gleba, że tylko idiota będzie ją sprzedawał. W czasie II wojny światowej Niemcy kradli czarnoziem z Ukrainy i pociągami wozili do siebie. To, co z reguły sprzedaje się jako "czarnoziem' to czasem tzw. ziemia popieczarkowa albo wybierana z osuszanych stawów, czasem kompost lub humus zmieszany z rodzimą glebą. W naturze 1 cm czarnoziemu powstaje w ciągu 1000 lat.
Magarko, doszłaś do mistrzostwa w kancikowaniu. Jestem pod wielkim wrażeniem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz