Dziewczyny
Wszystkie rośliny za pochwały dziękują

A kot + pusty karton = zasiedlony karton Karton trzeba odbierać siłą albo podstępem Odbieram bo jakoś mam zakodowane żeby te ciemierniki chronić Kupując je miałam na nie pomysł, ale zmieniłam zdanie. Chcę posadzić tam gdzie będę je widzieć wczesną wiosną jak najcześciej, czyli na rabatach wokół domu, przy tarasie. A na nich jeszcze nie pamiętam co gdzie rosło więc czekam gdzie wolne miejsce się pokaże

Kasia ma rację - są rośliny, które się chce, potem się o ich zapomina a potem żal, że znowu się będzie chciało Ja tak mam z niezapominajkami Mam nadzieję, że nie zapomnę wysiać w tym roku większych ilości

W temacie żywopłotu - zostały przeprowadzone oględziny kupy piachu, jest nadzieja

U mnie sasanki zanikają, więc nawet nie wiedziałam, że już na nie pora
Kot zasiedla nie tylko całkiem puste kartony, mam zdjęcie kota, który zasiedlił walizkę przygotowaną do wyjazdu, w której brakowało paru drobiazgów (no i kota), prawie pełną.

Mgduska napisał(a)

Kot zasiedla nie tylko całkiem puste kartony, mam zdjęcie kota, który zasiedlił walizkę przygotowaną do wyjazdu, w której brakowało paru drobiazgów (no i kota), prawie pełną.

Też mam takie zdjęcie

Wydaje mi się, że koty tak naprawdę marzą o podróżach(mój też ). Między bajki można włożyć mit o ich przywiązaniu do miejsca

antracyt napisał(a)

Wydaje mi się, że koty tak naprawdę marzą o podróżach(mój też ). Między bajki można włożyć mit o ich przywiązaniu do miejsca

To prawda, przywiazanie do miejsca to mit i legenda... Przy przeprowadzce od babci do własnego domu zostawiliśmy kotkę z babcią. Po roku babcia musiała się do nas przenieść na 2 miesiące. Kota samego nie mogła zostawić, więc zabrała do nas. Babcia wróciła po wakacjach do siebie, kot został z nami.

Magara napisał(a)

W temacie żywopłotu - zostały przeprowadzone oględziny kupy piachu, jest nadzieja

To już coś! Wszystko zaczyna się w głowie

Daga, trzymam kciuki za kupę piasku, tzn za jego przeniesienie. Może się uda wcześniej niż myślisz.
Ja nawet nie marzyłam o tym, że moja planowana „fosa” powstanie przed czerwcem/lipcem, a tu niespodzianka . EM wypożyczył minikoparkę i kopie zawzięcie od dwóch dni. Jeszcze jutro będzie kopał, później wyjeżdża „na chwilę” i może w weekend już będzie po wszystkim.

Sasanki śliczne . Genia też, moje magnolie jeszcze w pąkach

Kota znalazłam! Łatwo było, moja siostra ma dwie sztuki i nieraz podsyła mi śmieszne fotki z nimi w roli głównej . Choinkę mieli podwieszaną na suficie

Zdaje się, że przez to zamiłowanie do podróży mój kot zaginął. Mam tylko nadzieję, że trafił na dobrych ludzi.

A właśnie, u moich rodziców jest taki dochodzący kot. Większość czasu jest u nich, ale nie gardzi wycieczkami, kilkudniowymi .

Magda, Kasia - z uwagi na alergię nie mam kota domowego a zewnętrznego, ale wydaje mi się, że kot zasiedli WSZYSTKO co da się zasiedlić I pójdzie wszędzie tam gdzie coś się wydarzyło nowego Dzięki akcji-sterylizacji w naszym najbliższym rejonie kotów jest chyba już tylko sześć (nie licząc "mojej" hrabiny). Jeżeli na którejś z działek coś powstaje (nie ważne, szambo, brama, kupa drewna) wszystkie idą skontrolować Całą grupą - jak komisja

Zuza, Lucy - też mi się wydaje, że koty są spragnione przygód i atrakcji wszelakich One się po prostu nudzą, no bo ile można spać na słońcu i czyścić futro? "Moja" kotka się z innymi nie trzyma, ale jak tylko słychać odgłos kocich wojen pierwsza na drogę wylatuje zobaczyć co się dzieje i kto z kim się tłucze - atrakcja jest

Martka, Aga - trzymajcie kciuki, trzymajcie, drążę temat

Magda - była u nas kotka (moja awatarowa) wychowana na naszym tarasie. Znikała i wracała albo nie. Zauważyliśmy ją kiedyś w sąsiedniej wsi, kilka kilometrów od domu. Dwa razy przywoziliśmy, zabiedzoną jak nie wiem co. Wskakiwała na ręce, do samochodu, jakby do szczęścia jej tylko powrotu do nas brakowało. Podjadła, pospała, ustawiła kocią brać i znowu jej nie było. Widuję ją w tej sąsiedniej wsi, ale już więcej nie ingeruję choć za nią tęsknię. Skoro potrafiła odejść pewnie wie jak wrócić ale nie chce albo nie może - za kocią polityką i rozkładem sił nie nadążysz

Na zdjęciu - wszyscy spakowani