Patrycja, super, że razem działacie! U mnie też jest pomoc, ale na chwilę. Potem słyszę: jestem zmęczona, nudzi mi się.
Aczkolwiek do przedszkola na czytanie z rodzicem wybrała książkę o ogrodzie. Tłumaczyłam przedszkolakom, jak powstaje kompost, jak od nasionka roślina powstaje. Zapalili się na wieść, że można truskawki w pojemniku hodować i namówili panią, żeby posadzić ich truskawki w donicy pod przedszkolem.

ja w tym roku rezygnuje z bobu. Bardzo mi mszyce na nim siedziały. A wiadomo jak to z warzywami. Za bardzo pryskać nie chciałam.
Ale groszek jak najbardziej musi być.

Bób trzeba wcześnie wysiać, wtedy urośnie i będzie duży i mniej oblegany przez mszyce (a czasem nawet wcale). a nawet jeśli to wystarczająco duży żeby stożki wzrostu/ z najmłodszymi liśćmi i mszycami poodcinać i zutylizować i problem z głowy

Świeży bób jest przepyszny, taki niedojrzały, mały - nie do kupienia na bazarku czy w sklepie, na surowo można jeść (z solą i oliwą na grzance... heh wspomnienia z Włoch)

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Bardzo ładne to pomidorowe przedszkole. Lada moment pokażą się listki właściwe.
Zachwycona jest Waszą rodzinną współpracą przy różnych ogrodniczych działaniach, a zwłaszcza tym, że zawsze przewidujesz jakieś formy aktywności dla córeczki. Nauka połączona z zabawą prawie jak w placówce Montessori.

Jestem wdzięczna, że mogliśmy sobie pozwolić na mój urlop wychowawczy (bezpłatny). Trafnie wywnioskowałaś o Montessori. Staramy się nie kupować zabawek udających te prawdziwe jak np. zabawkowa pralka, odkurzacz itp. Mała uczestniczy w czynnościach domowych razem ze mną, czy to rozpakowanie pralki, sama wbija już jajka do ciasta na naleśniki, nalewa mleko, posługuje się drewnianym nożem. W ogrodzie mamy kuchnie błotną, taczki, wiaderka, łopatki, małą konewkę, grabki i inne. Takie rozwiazanie nam się sprawdza jak na razie.

W Lidlu jest chyba jakaś promocja na tulipany, bo mieli ich bardzo dużo. Zapytałam o wiaderka. Dostałam 20 sztuk w intensywnym kolorze. Huurraaa.

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

W Lidlu jest chyba jakaś promocja na tulipany, bo mieli ich bardzo dużo. Zapytałam o wiaderka. Dostałam 20 sztuk w intensywnym kolorze. Huurraaa.

Czadowe. Kolor słoneczka.

A na co będzie aż 20 sztuk?

MagdaLenka napisał(a)

A na co będzie aż 20 sztuk?

Ostateczny cel nieokreślony. Chodzą słuchy, że mają wiele zastosowań (do pomidorów, papryk, podpędzania dalii itp.). Jakieś zadanie im znajdę.

W takich wysokich biedronkowych posadziłam na razie moje 2 nowe różyczki, akurat wysokie i korzenie swobodnie weszły.
Zajączki fajne też mam porcelanowe, tylko gdzie?

Ekstra zdobycz w fajnym kolorze Cudny świąteczny stroik

Nieaktualne zdjęcie, ale dobrze widoczny zarys obu części rabaty z góry. Mam dość długą rabatę od wschodu. Składa się z części A (na wysokości okien i domu) oraz z części B już za domem.
Część A zaplanowana jest jako bordowo-biała. Będą na niej 3 szt. wiśni piłkowanej Royal Burgundy, 4 berberysy Summer Chocolate, hortensje kwitnące na biało podsadzone żurawkami Obsydian i seslerią. Wiosenne uzupełnienie to zapewne jakieś bordowe tulipany lub inne bordowe i białe cebulowe.
Proszę o poradę co dać na części B rabaty. Rosną tam obecnie 2 sztuki kaliny koralowej Roseum wsadzone jesienią (dzięki Olciamanolcia za polecenie). Zamysł jest taki, aby były to krzewy liściaste sadzone w rzędzie (niemal jak żywopłot) samotne lub podsadzone czymś u podnóży. Najchętniej coś co rośnie i nie wymaga zachodu z nawożeniem, cięciem, rozsadzaniem jak to mają miskanty, czy hortensje. Na nie mam miejsce w innych częściach ogrodu. Krzewy chyba najbardziej spełnią to zadanie jako niemal bezobsługowe.