A to chodzi Ci o to miejsce z tyłu. Tam przecież chcę wysokie krzewy. Od strony warzyw kiedyś też coś wymyślę, ale to po zrobieniu ogrodzenia.
To jest dziwne miejsce, nie ma ogrodzenia. Z jednej strony się słupki ze starości sypały to brat usunął, kolejne kierunki to już granice z naszymi krewnymi. Te działki powstały z podziału jednej dużej. Gdyby ktoś pytał. Wiadomo, że ogrodzenie też potrzebne, ale nie teraz, gdy jeszcze na froncie nie jest zrobione
Jak dla mnie super, że się dogadaliście. Moglibyście mieć dwa mini ogródki, a tak daje to Wam możliwość mieć wspólny większy. To nazywa się synergia i to jest piękne. Ważne, żeby kształty i funkcje ustalić wspólnie oraz materiały utwardzone np. podjazd, taras. Wtedy będzie to wyglądać spójnie. Często się widuje domy bliźniaki, gdzie jedna cześć dachu czerwona, a druga niebieska lub coś w ten deseń, wyglada to komicznie. Nie trzeba mieć wszystkiego jednakowego, jednak wystarczy cześć elementów najważniejszych mieć i to da zaskakujący efekt. LIDKA-każdy zapewne zapłaci za swoje rośliny, swoje obrzeża, kostki itp., a jak nie to jedna osoba może więcej pracy włożyć inna pieniędzy. Ktoś kupi jakiś mebel wypoczynkowy, druga osoba zaopatrzy spiżarkę ze swojej części warzywnej. To już kwestia ustaleń miedzy stronami zainteresowanymi.
Rozważam różne opcje tutaj, świerk serbski był nr 1. Fajnie zobaczyć inny punkt widzenia, a nie posadzić świerki na szybko i za chwilę je wymieniać albo po 3 latach żałować, że nie mogę okiełznać ich wysokości.
Gdzieś Pani Danuta pisała, że szkoda męczyć świerki i non stop je ciąć. Że już lepiej wtedy wyżej prowadzić. A jednak polecany jest na formowane żywopłoty takie 2-3 m wysokości.
Właśnie miałam Ci napisać to samo co Danusia pisała
Też moim zdaniem nie ma co tak wysoko rosnących drzew męczyć cięciem, bo one nie są stworzone do niskich żywopłotów. Całą swoją urodę pokazują rosnąć w naturalnej formie.
No to może bardzo mało popularny aktualnie ligustr?
Ja tam Cię dobrze rozumiem z tą częścią użytkową. Też mnie drażni trampolina, basen na widoku, a domek niby można fajnie wkomponować, ale jednak grajdoł się wokół tego robi straszny.