Kontaktowałem się za wczasu w sprawie cisów na żywopłot.
Dostępne są dwie odmiany.
Hilli, którą od początku chciałem. Ma ciemne, błyszczące igiełki i nie tworzy osnówek. Ma wąski, smukły pokrój.
Groenland, to dla mnie nowość. Ma jaśniejsze igiełki podobno i jest mocniej rozkrzewiona od podstawy (tak prowadzili w szkółce od młodości). Także nie wytwarza osnówek.
Dostanę jeszcze zdjęcia dla porównania. Cena obydwóch cisów jest taka sama.
Czy ktoś zna dobrze te odmiany? Może ktoś ma akurat z nich żywopłot?
No kocimiętki super ci odżyły są w dobrych rękach podzieliłes ten pierwotny krzaczek czy zrobiłeś nowe sadzonki ?
Co do ciskow się nie wypowiem mam kilka podarowanych ale nie wiem co to za odmiany hoduje na kulki i wykrzykniki , ale cisy piękne i ta ich głęboka zieleń .
Ja mam żywoplocik z cisa Hilli, ale dopiero od 2 lat. Dobrze sobie radzi na mojej słabej, piaszczystej ziemi. Naszykowałam mu pas szerokości 1 metra z dobrociami (obornikiem, korą, mączką bazaltową). Pod korzeń dawałam garść superfosfatu. Wszystkie się przyjęły. Gdyby nie mróz pod koniec kwietnia, miały by spory przyrost w tym roku, ale niestety wszystkie młode gałązki zmarzły.
Podzieliłem każdą sadzonkę na pół i posadziłem do świeżej ziemi. Skoro udało się to w gruncie (przed domem te nowe nasadzenia), to spróbowałem też w doniczkach, mimo ciepłej pogody. Z 12 sztuk jedna uschła, więc jestem i tak zadowolony. Odżyły bardzo