Ciekawi mnie ta ściółka położona w szachownicę.

Haha, to zostawione miejsca na kocimiętki i róże. Na razie wsadzili tawuły i te części przysypali korą. Kocimiętek i róż jeszcze nie mają więc nie sypali tam kory

Fiu fiu! Jaka aligancka ulica!

Deptak
Ponoć najładniejsza ulica w mieście
Mi tam to nie przeszkadza ale dużo spacerowiczów jest w sezonie bo tu jest mini park i plac zabaw dla psów a obok największe osiedle bloków w mieście . Zaglądają mi do ogrodu
Ostatnio byłam w UM załatwić znaki drogowe na tą ulicę a dokładniej informujące o skrzyżowaniach równorzędnych bo to prosty odcinek i rano wszyscy skracają sobie drogę przejeżdżając na pełnym gazie a przecież tu jest skrzyżowanie i „obcy” nie pamiętają przepisu że jeśli nie ma znaków to trzeba ustąpić pojazdowi po prawej stronie. Nie wiem kto im dał prawko. Poszłam więc załatwić znaki. Od razu dzwonili do magazynu żeby zamówili znaki. Mają postawić w ciągu 3 tygodni.
Kiedyś miałam sytuację że zwolniłam przed skrzyżowaniem a gościu jadący za mną wyprzedził mnie lewą stroną i jeszcze strąbił. No to ich załatwię i może przestaną tędy jeździć

Szacun dla miasta, że dba o nasadzenia
Bobu będziesz mieć tylko 12 krzaczków???

P.S. Pierwszy malabarski u mnie wylazł

Magara napisał(a)

Szacun dla miasta, że dba o nasadzenia
Bobu będziesz mieć tylko 12 krzaczków???

P.S. Pierwszy malabarski u mnie wylazł

Mało?
Nie wiem bo ostatni raz sadziłam z 15 lat temu. Zawsze mogę jeszcze dosiać. Plan był żeby jeszcze wsadzić do gruntu ale później.
Nie wiem ile bobu zbiera się z jednej sadzonki.
No dobra, tak mnie przekonujesz że dosadzę jeszcze drugie tyle

Gratki za malabarski Jak jeden jest to lato masz już zabezpieczone w szpinak
Oby smakował

Widziałam w ogrodniczych centrach te wyciągi z pokrzywy, wrotyczu, fajnie , można wszystko kupić
Aniu, jaką masz piękną ulicę i okolicę Ja mam uliczkę masakryczną, potworne dziury, błoto Ech..

Kiedyś i moja była dziurawa. W sumie to od 16 lat jak tu mieszkam to zawsze moja ulica była porównywania do powierzchni Marsa bo tyle kraterów miała. Nie raz byłam w UM dopytać kiedy będzie droga zrobiona. Nie tylko ja ja wiem że kiedyś sąsiad przywiózł burmistrza bo się znali gdy było po deszczu i kazał mu się przejść tą drogą. W końcu się doczekaliśmy prac a teraz mamy najładniejszą ulicę w mieście. Dobrze dobrze. Wartość mojej posiadłości wzrasta

Fajnie, że sadzą zielone, będzie ładniej.
U nas na wsi wciąż XIX wiek

Makao napisał(a)

Ostatnio byłam w UM załatwić znaki drogowe na tą ulicę a dokładniej informujące o skrzyżowaniach równorzędnych bo to prosty odcinek i rano wszyscy skracają sobie drogę przejeżdżając na pełnym gazie a przecież tu jest skrzyżowanie i „obcy” nie pamiętają przepisu że jeśli nie ma znaków to trzeba ustąpić pojazdowi po prawej stronie. Nie wiem kto im dał prawko. Poszłam więc załatwić znaki. Od razu dzwonili do magazynu żeby zamówili znaki. Mają postawić w ciągu 3 tygodni.
Kiedyś miałam sytuację że zwolniłam przed skrzyżowaniem a gościu jadący za mną wyprzedził mnie lewą stroną i jeszcze strąbił. No to ich załatwię i może przestaną tędy jeździć

Bym się nie łudziła raczej, śpieszący kierowcy są wszędzie. To Twoja inicjatywa z tymi znakami? Mieszkanki ulicy?
12 sadzonek bobu? Ależ starczy Ci ledwie na dwa dania, może trzy. Czekam na tegoroczne ceny wczesnego bobu, już w zeszłym roku były zaporowe. A warzywo moje ulubione