Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wiejski ogród Magdy

Wiejski ogród Magdy

Ichigo 13:24, 18 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 392
Dziękuję, Edenka, miłego dnia

Dobrze, że idzie ocieplenie, bo swoje bratki musiałam dzisiaj schować z balkonu do domu.
Wiosna, a zwłaszcza ta wczesna wiosna to czas, kiedy cieszy najmniejszy kwiatek. Serce się raduje, kiedy rosną temperatury, słońce świeci, a ogród coraz bardziej nabiera kolorów i się zazielenia.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Ichigo 13:45, 18 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 392
Zdjęcia z ubiegłego tygodnia:





Niestety nie zdążyliśmy z mężem wkopać obrzeża. W tym tygodniu też tego nie zrobimy, bo brak czasu. Pozostaje też jeszcze tył rabaty, który zamierzam trochę poszerzyć.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
MagdaLenka 14:09, 18 mar 2025


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1544
O kurczaki! Dużo większa ta rabata, niż mi się zdawało.
Podobają mi się rabaty wyspowe, które można oglądać z każdej strony.
____________________
MagdaLenka Kraina spełnionych marzeń
Wafel 16:43, 18 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2584
O fajne zdjęcia z takie perspektywy!
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Ichigo 18:20, 18 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 392
MagdaLenka, u mnie prawie same takie rabaty, choć lubię myśleć, że każda ma swój przód i tył
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Ichigo 17:04, 21 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 392
Wczoraj był jedyny dzień w tym tygodniu, kiedy mogłam być na wsi. Przyznaję, to był bardzo pracowity dzień, na dodatek pełen niemiłych niespodzianek.
Odkryłam, dlaczego moje róże "leżą" na rabacie głównej, a właściwie wszystkie są pochylone w jedną stronę. A stało się to przy okazji przesadzania dwóch róż na tył rabaty. Obie miały pogryzione korzenie. Właściwie z ich korzeni niewiele zostało. Dziwne, że krzewy jeszcze żyją. Wszystko to robota karczownika. Ręce opadają, słów brak... a może nie brak, tylko że niecenzuralne.

Z irysowej rzeczki, jaka kwitła u mnie jeszcze rok temu, zostało takie coś:




Dla porównania zdjęcia z zeszłego roku:



I pomyśleć, że jesienią dosadziłam ich jeszcze więcej... Słyszałam, że nornice ponoć nie lubią cebulek irysów żyłkowanych. Teraz nie jestem tego taka pewna. Karczownikom na pewno smakują.

A to mój hotel dla owadów:



Prawdopodobnie dobrał się do niego dzięcioł. Ja p*&!@#$&*!
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Benia_o 19:24, 21 mar 2025


Dołączył: 25 lut 2025
Posty: 31
Magda współczuję
Niedawno też odkryłam karczownika w sadzie. Dobrał się do mojej największej, najładniejszej jabłonki. Główny korzeń zsiekany jak przez bobry. Tunele wydrążył niesamowite, jak labirynt, dobierając się do sąsiednich drzew. Tak się stołował co najmniej od jesieni. Już wtedy zauważyłam, że drzewo jest lekko przechylone, sądziłam jednak, że to wina silnych wiatrów.
Najwięcej karczowników jest w miejscach zacisznych, tak jak u mnie w sadzie, czy u Ciebie, gdzie nie bywasz codziennie. Mój tata (wieloletni działkowiec ) polecił mi wbić np. metalowe pręty w ziemię i powiesić puszki. Wtedy dźwięki roznoszą się po ziemi, a te gryzonie bardzo tego nie lubią. Może wypróbuj tą metodę. Niewiele pracy i zawsze to jakaś alternatywa dla chemicznych środków.
Powodzenia Ci życzę, obyś nie miała już więcej takich niespodzianek.
____________________
Benia Brzozowy zakątek ... i co z tym zrobić?
Monika83 07:01, 22 mar 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3835
Ichigo napisał(a)
Lidka, Basiek, Monika - ryneczek wzywa . U mnie na rynku tak kolorowo się zrobiło, że nie wiadomo, gdzie oczy podziać. Oczywiście najwięcej jest pierwiosnków i bratków, ale pojawiają się już pierwsze skalnice i goździki. I oczywiście ciemierniki. Bratki będę dzisiaj sadzić do skrzynek, więc na balkonie też się w końcu zrobi wiosennie.
Byłam ale bratków nie kupiłam,kupiłam cebule lili orientalnych, kwitnące narcyzy w donicy i ciemierniki
____________________
Mazowsze - Ogród hortensjowo różanecznikowy **Wizytówka
Monika83 07:06, 22 mar 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3835
Ichigo napisał(a)
Wczoraj był jedyny dzień w tym tygodniu, kiedy mogłam być na wsi. Przyznaję, to był bardzo pracowity dzień, na dodatek pełen niemiłych niespodzianek.
Odkryłam, dlaczego moje róże "leżą" na rabacie głównej, a właściwie wszystkie są pochylone w jedną stronę. A stało się to przy okazji przesadzania dwóch róż na tył rabaty. Obie miały pogryzione korzenie. Właściwie z ich korzeni niewiele zostało. Dziwne, że krzewy jeszcze żyją. Wszystko to robota karczownika. Ręce opadają, słów brak... a może nie brak, tylko że niecenzuralne.

Z irysowej rzeczki, jaka kwitła u mnie jeszcze rok temu, zostało takie coś:




Dla porównania zdjęcia z zeszłego roku:



I pomyśleć, że jesienią dosadziłam ich jeszcze więcej... Słyszałam, że nornice ponoć nie lubią cebulek irysów żyłkowanych. Teraz nie jestem tego taka pewna. Karczownikom na pewno smakują.
Masakra... ja bym się chyba załamała całkowicie, Magda potraktuj ich chemią,chyba Lidka pisała o tym.Trzeba pogonić te towarzystwo..
____________________
Mazowsze - Ogród hortensjowo różanecznikowy **Wizytówka
Wafel 07:21, 22 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2584
Masakra... Musisz ostro zadziałać, trudno. Żal twojej pracy.
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies