Vita, płyty nowe jeszcze wilgotne po zdjęciu z palety. A te "stare" już przeschły i dostały trochę pyłu od szlifowania. W weekend będę wszystko traktować ostro wodą, żeby spłukać osady. I płyty i rośliny, i ogrodzenie.
A na choinki posadziłam serby. Na żywopłot kupiłam mniejsze, takie 80 cm, a te na front ciut większe, metrowe. Zamierzam je ciąć. Kiedyś
Asia, ano taka i u mnie organizacja. Też na szybko z biura zajrzałam

ziemia jest zarąbista, mieszanka zwykłej i czarnoziemu. No i dobrze, lepszej nie potrzebuję. Jak sadzę, to dokopuję się do gliny i mieszam ostro w dołku.