Ale zrobienie linii kroplującej to na prawdę żaden wydatek i żaden problem. Zamiast węża ogrodowego podłaczasz do kranu taki sam wąż tylko z otworkami, odkręcasz kran raz dziennie na tyle, ile trzeba, a następnie zamykasz i koniec roboty. Bez zaworów elektromagnetycznych, czujników i innych komputerów. Na prawdę polecam. I wtedy nie ma problemu z hortensjami ani żadnymi innymi wilgociolubnymi.
Magnolio – bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się napisać.
Ja się właśnie strasznie boję, że ogród zepsuję
Czy mogłabyś mi wyjaśnić co miałaś na myśli z tą linia płotu? Czytam, czytam i nic nie rozumiem…
Z miejscem do siedzenia też zaczęłam wątpić czy do dobry pomysł. Pochodziłam tam trochę. Poprzesiadywałam w różnych punktach i stwierdziłam, że taras jest na tyle duży, że kolejne miejsce do siedzenia kilka metrów dalej chyba źle by wyglądało.
Ewalm – myślę, że z podlewaniem w tamtym miejscu większego problemu nie będzie – i tak trzeba będzie trawnik podlewać więc i hortensjom się poleje.
Skalniak likwiduję na pewno. Jest beznadziejnie usytuowany, zasłania mi wszystko z okien. Poza tym trawa i inne badziewie powrastały strasznie między kamienie.
Ogólnie cały ten teren muszę oczyścić, wykopać rośliny, które chcę zachować. Pozbyć się ton kamieni, które tam pod trawą są dosłownie wszędzie – łopaty się przez nie wbić nie da, a potem wszystko przekopać i wyrównać. Inaczej tego nie widzę – to jest strasznie nierówny teren – górki i doły pozarastane trawą bo kosiarka nie dawała rady kosić na takich wertepach. Chodzić się nie da bo się człowiek potyka bez przerwy.
Agata – ja chcę podlewać wodą ze studni. Muszę z TŻ pogadać jak to technicznie rozwiązać żeby te węże nie były widoczne. Jak wygłówkuje i stwierdzi, że to zrobi to możemy zakładać
Od strony chodnika po prawej jest płot- nie sadziłabym wzdłuż niego nasadzeń żeby nie podkreślać i nie wzmacniać tego zamknięcia przedogródka.
Nawet można poprowadzić linię nasadzeń tak, żeby za płotem na trawie przed chodnikiem była jakaś kontynuacja kształtu z przedogródka.
O widzisz - teraz już zrozumiałam
Ja ogólnie chciałabym się pozbyć trawy z tego paska między chodnikiem, a podjazdem. Wszystko tam jakoś ładnie obsadzić i resztę zadarnić żeby już kosić nie trzeba było
A czy jakieś niziutkie nasadzenia pod płotem też wzmocnią zamknięcie przedogródka? Tak kombinuję trochę pod górę, ale koszenie trawy przy płocie z kamiennymi słupkami to koszmar - trzeba by było za każdym razem ręcznie docinać.
Chciałabym jak najbardziej sobie pracę ułatwić bo i tak przy mojej powierzchni jest kupa roboty i nie wiem jak ja czasowo z ogarnianiem wszystkiego dam radę...
machnełam jakiś planik. przepraszam za jakość, ale jak zacznę rysować na czysto, to nigdy go ni wkleję. Tu planik jest bez niczego przy płocie, ale względy praktyczne są b. ważne. Pod samym płotem posadź więc coś łatwego, niskiego, mało rzucającego się w oczy w linii prostej
Zerknij.
Dzięki Magnolio
Czy linię nasadzeń na pasku zieleni (między chodnikiem, a podjazdem) prowadzić dalej liniami nawiąującymi do Twoich (nie wiem czy zrozumiesz co napisałam, ale inaczej wytłumaczyć nie umiem)? Tzn. czy wszystko nasadzać w takie ukośne linie czy można jakoś skomplikować układ?