Aniu moja znajda ogrodzenie z siatki rozebrał próbował się przedostać góra bo dołem nie dał rady .
Nie mogłam uwieżyć jak zobaczyłam tą rozplątana siatkę
Ale jak już mu się uda wypuścić to wraca po trzech dniach i jak zwłoki wygląda
Moje psisko też w ciągu swojego 15-to letniego życia parę razy w tango poszedł...Ostatnim razem też ledwo się przywlókł, było tragicznie, wylizał się. To go nauczyło, potem już zawsze potrafił walczyć z naturą.
Pies wrócił, no tak..
Nie miał siły nawet do miski z wodą podejść. Przeleżał całe wieczór i cały drugi dzień a wieczorem znowu poszedł w tango..
Do rana.
I co ja mam z nim zrobić, tyle lat ma i nigdy nam tak w kość nie dawał .
Mój chyba jednak się nie nauczy..
Ewuniu, my teraz cały czas zastanawiamy się, jak on ucieka, myślałam, że przez bramę wjazdową przechodzi (miedzy prętami), ale pręty powiązaliśmy sznurem a on znów zwiał..
Może po ogrodzeniu się wspina?? Teraz to już we wszystko uwierzę
Cześć Martuś , miałam Rosarium, ale na pniu, po ubiegłorocznej, mroźnej zimie juz jej nie mam. Przemarzła. Ale Rosarium mogę polecić, to jedna z tych tzw. 'żelaznych róż', dość mrozoodporna, szybko rosnąca i obficie kwitnąca odmiana. U dziewczyn na forum wygląda pięknie, potrzebuje sporo miejsca .
He, he , ale wiesz Marzenko, jak szybko zrzuciłybyśmy zimowe zapasy tłuszczowe...
Mój pies ma teraz talię osy .
O rany, już bym taka kotę na pewno za życia w myślach uśmierciła, 4 miesiące? Gdzież ona była?
. Ja się w ogóle wiosny doczekać nie mogę, u Was już pewnie jest, u mnie jak zwykle będzie dwa tygodnie później. A mrozy, o których słyszałam też mają nadejść na weekend. I to mnie w tej chwili najbardziej martwi.
Wyglądał tak biednie, jak nigdy, wystraszony też chyba był. Ale dzień później zrobił nam to samo, no...
No tak, co racja to racja. Ale najlepsze jest to, że ja żadnych latających gromadami psów na wsi nie widzę, na razie jest spokój. Może on gdzie indziej wybywa?
Nie wiem, czy mój pies nie jest za stary na kastrację a po za tym nie jestem pewna, czy on chodzi akurat w tym konkretnym celu za ogród.. Zawsze nam próbował uciekać, nawet między nogami gościom się cwaniak wymyka, ale teraz to już przegina, gdzieś sobie znalazł wyjście i robi to na bieżąco.