Na wiosnę uzbierało mi się znowu 10 nowych róż (sic!), a już tyle razy sobie obiecywałam, że już nic więcej, nic więcej...
Na szczęście większość jest historyczna i pójdzie za ogród, tam się jeszcze zmieści .
Żwirek jest fajny, ale są kłopoty z utrzymaniem go w czystości przy różach .
Bonica pięknie wygląda z fioletami, szałwie byłyby świetnym, mocniejszym akcentem.
Chyba nic więcej bym nie dawała, ten duet jest idealny .
Nie mam Pomponelli, ale wydaje mi się, że jest to zwarta, kompaktowa róża, nie wypuszcza raczej długich pędów.
Kwitnie niesamowicie, to jej ogromna zaleta .
Gosiu, dziękuję .
Cieszę się, że róża zdała egzamin, ona potrafi kwitnąć i kwitnąć .
A u mnie śniegu nie ma i wychodzi na to, że nie będzie w najbliższym czasie.
Na szczęście mrozów też nie zapowiadają.
Marzenko, też miałam zamiar spać , ale uwierz mi - nie dało się .
Justynko, mam - pierwszy sezon za nią, ale nie spisała mi się, słabiutko rosła (wina miejsca), nie wiem, jak u nas docelowo urośnie.
To angielka, więc raczej potrzebuje miejsca.
Z niższych polecam William Christie, Artemis, Baronesse, Chippendale, The Faun, Twiggy's Rose.
Ja czekałam 4 miesiące na termin, też nieźle .
Trzymam kciuki Ewuniu za wyniki .
Oj, ale to cudeńko jest .
A jakie ma stanowisko??
To mój obowiązkowy zakup na wiosnę .
Ściskam w podzięce :**
Ja swojej też nie cięłam Aneczko
Oj, Agatko, to też przeszłaś .
Ja mam taką sytuację, że wiem, że coś jest nie tak, tylko nie wiem, co jest tego powodem, robiłam już wiele badań i nadal nie wiadomo co się dzieje, stąd teraz stres, czy się dowiem.. czy nadal nie..
Chyba wolałabym tym razem jednak nie wiedzieć, jeżeli o głowę chodzi lepiej, żeby tam nie wykryto nic.
Witam ciepło Natalio , dziękuję .
Ogród wciąż do przeróbki, wciąż jest nie tak, jak być powinno, szczególnie w tym okresie widać braki, ale staram się to nadrobić.
Tylko na to trzeba i czasu i kasy .
Aniu ja się dopiero dzisiaj poważnie przyłożyłam do przeczytanie kilku stron wstecz u Ciebie... i czytam o rezonansie i czekaniu na wyniki... Pewnie niejeden z nas wie co to jest "czekanie na wyniki". Mam nadzieję, że się już doczekałaś na bardzo dobre wyniki a jeśli nie to ja mocno trzymam kciuki żeby wszystko było super i żebyś nie musiała już mieć takich doświadczeń... Pozdrawiam