W życiu strach zostawiaj za drzwiami, niech sobie siedzi sam, a ty hasaj! Taka okazja drugi raz się nie zdarza. Zdjęcia cudowne, aż jedno na tapetę sobie wkleiłam, będę teraz je co dzień oglądać! Dzięki i przepraszam za samowolę.
Tych wiosennych fotek to już doczekać się nie mogę.
U nas trochę śniegu dosypało, ale nocą ciut mrozu, a w dzień odwilż. Podobnie jak u Ciebie. I koło 1 marca ma buchnąć trochę więcej ciepła. Czego i Tobie życzę.

Czytam, oglądam
Dobrze że telefon się znalazł

Dzięki za piękne i niecodzienne zdjęcia i wizyte u mnie. Pozdrawiam serdecznie.

Robercie, nie rób sobie kłopotu. Ja nie jestem dobrze widząca, więc mnie wystarczy to co mam.
A jak wrócisz do kraju, to zamawiam u Ciebie jakąś piękną kanadyjską składankę z najlepszymi zdjęciami albo z filmikami. Oczywiście po kosztach. Za chwilę będę wstawiała na pulpit jakieś wiosenne zdjęcia, a póki co króluje Big Star pod chmurką.

Witam miłych gości
Dziś ładna pogoda, to i przymroziło jak jechaliśmy na budowę to było -10 a w mieście -4. Rano znów 2 kojoty widziałem w piątek jadę po pracy do Kelowna to będę miał aparat przy sobie, dy je zobaczę to w końcu je zrobię. Dziś pokażę Wam Kelowna, spore miasto 130 tys.
Moniko , z tym strachem to może trochę przesadziłaś ale lubię gdy coś się dzieje, ostatnio trochę się zasiedziałem a tu trafiła mi się taaka okazja, to sobie po hulam
Haniu, ja zawsze byłem nieśmiały ale tu jakoś się rozruszałem. Dziś z Kelowna bardziej wiosenne fotki, tam 50 km na południe i już wiosna. W Marcu to u mnie na pewno już przyjdzie wiosna, to ja raczej Wam życzę łagodnej pogody. Haniu gdy wrócę to coś pomyślimy.
ASC, czy Ty już może lecisz do mnie?
Bogdziu, to ja bardzo dziękuje za odwiedzinki, jesteś u mnie częstym gościem z zawsze cieplutkim komentarzem
Zapraszam do Kelowna nocą.

Piękne zdjęcia, wysmakowane kolory, jak w bajce.Pozdrówka.

Mówisz, że wiosna, a w Kelowna jeszcze lampki świecą choinkowe. Tak jaki u nas. Zdejmują jak liście się na drzewach pokazują.
Udanych łowów z aparatem.

Witajcie
Dziś krótko, muszę się jeszcze spakować a dopiero zupę skończyłem, jutro z budowy zabieram się z Danem do Kelowna a rano w poniedziałek odbierze mnie i pojedziemy na budowę. Dziś znów widziałem dwa kojoty, jutro wiozę sprzęt na kolanach, może się uda. Pokażę zdjęcia z Kelowna które robiłem rano. Złapałem wtedy Irenkę na skype i rozmawiając czekałem aż się rozwidni. W aparacie mam czas letni i pokazuję godzinę później. Jutro przyjadę o 18, to tylko po sklepach po latam. Jak będę miał siłę to jutro się odezwę.

Pięknie, ale jak by miasto wymarło, ani jednego ludzia nie widać.