Basiu, u mnie w dzień też są komary a dla towarzystwa mają jeszcze ślepaki, które rąbią niemiłosiernie dobrze że łatwo je zatłuc. Poszedłem o 20 ułożyć kamienie to przyleciałem ze łzami w oczach. Dobrze że mam taką maść po której przechodzi swędzenie bo chyba skórę bym sobie zdarł. Tyle się tego na lęgło że wieczorem nie można wyjść na dwór.
Aniu, moje liliowce rosną w tym miejscu 15 lat. Muszę poczytać kiedy je najlepiej przesadzać, bo przydało by się trochę porządku zrobić. Las host wyjeżdża z tego miejsca i będą rosły wzdłuż traw i drogi wjazdowej. 3 róże też wywalam z tego miejsca bo i tak ich nie widać, muszę je bardziej wyeksponować, tym bardziej że chcą u mnie rosnąć.
Później pokaże ile zrobiłem przy trawach i zapomniałem Aniu zrobić dyni to też pokażę.
To mój cypryśnik błotny, jak byłem na spotkaniu u Bogdzi to było gorąco jak przyjechałem późno, byłem zmęczony i zapomniałem go podlać i przysechł, dobrze że odbił. miał za mało korzeni jak mi kolega dawał to go za bardzo podciął. Ciesze się bardzo że odbił.
Pozdrawiam miłego dzionka, bez burz, życzę.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber