Pozwoliłam sobie zacytować Twą wypowiedź, żeby w stosownym czasie, jak się burza angielska przewali i najazdy Hunów u Danusi, przypomnieć się skromnie.
Podję adres Dolny Śląsk!!!!!!!!!!!!!!!
Konsatancja, niecierpliwa kobieto (skąd ja to znam....)..wrzuciłam ci jeszcze raz u mnie jak sie zmienia ogród w czasie.... mam takich kilka i to bardziej rozbudowanych pokazó, ale gdzieś dawno temu i sama już tego nie znajdę gdzie to było... wiec wstawiąłm ci ponownie skrót telegraficzny jednej rabaty....
A tak wogle to wiesz po czym poznać początkująceg oogrodnika, od ogrodnika ze stażęm????? Oczywiscie to moja obserwacja i nie poparta żadnymi badaniami naukowymi......
Bo początkujacy jak zachodzi do szkółki to pyta sie"Czy to szybko rośnie"..ja kTAK t okupuje..
Ogrodnik ze stażem... pyta sie"Czy to wolno rośnie"..jak jest odpowiedż na TAK to kupuje.....
trochę czasu minęło i tu się wie, że o tej samej Ani mówimy ... więcej wiemy też, że absolutnie na luzie podchodzę do kwestii trasy i w tym wypadku to ja już mogę tylko przypomnieć, że wszystkie drogi prowadzą do Wrocławia ...
Marzenko ja mu dostarczam tyle bodźców każdego dnia, że środek na przeczyszczenie to dla niego byłby jak luzik ... a wiesz, że on kiedyś zaraz po ślubie (era prekambryjska) był tak odważny, że wyjeżdżając nad morze na wczasy wcisnął mi mapę w dłoń i rzekł "pilotuj" ... i pilotowałam a zgubiłam się dopiero w Łodzi ale to akurat nie sztuka bo jadąc z południa na północ przez Łódź większość naszych znajomych trafia do trójkąta bermudzkiego
Ana ja u Ciebie też ... ze wzruszenia ... piękne rabaty - te dwie ostatnie i kule przy drzewkach to już zupełnie idealne ... nie zastanawiaj się nad tymi żółtymi begoniami czy dobre czy tez nie bo są jak wyrzut sumienia złej pogody i to one nam lato zapewnią więc kochamy je ... kompozycje w tych donicach z wyższego wymiaru szczęścia też zachwycają ... czyli tip top Ano ano ...
Borbetka ... i u Ciebie też ... powinno się zakodowac i pozwalac oglądać te cudne ogrody w nagrodę za ... za cokolwiek żeby prawo do napatrzenia się było w zasięgu ręki
Sebku nie wiem jak to robisz ale całe forum masz w tzw "małym palcu" no ale to chyba młodość normalnie ... za pochwałę pióra dziękuję ale z kronikarskiego obowiązku nadmieniam, że ja tu zaistniałam dla ogrodu ... wymarzonego i stwarzanego ... przyprowadziła mnie tu Greglis ... potem za tropem ogród nad ogrody ... nie tylko bukszpanowy, w którym odnalazłam absolutne piękno i ład ... potem już uprawiając szwędactwo za cenę bezsenności analizując kolejne zielone wyspy zaczęłam rozumieć co nieco i teraz mądrzejsza o to czego nie ma a co mieć muszę zamierzam dać światu jeszcze jeden azyl ...
i żeby nie było to ja mam w nim ... tym azylu kilka roślinek ..
żurawka szt 1 ...
juka szt 1
piwonia sztuk 1 - właśnie zaczęła kwitnąć i właśnie wieje jak to u nas i ma padać ... na nią taką cudną
plantację kanny szt 18 - ha wzeszły wszystkie ... tylko coś mi liście podjada jutro to opublikuję pod dyskusję
tawułka szt 3
powojnik szt 2
winobluszcz sz nie wiem jak to liczyć
lawendy szt dużo
naparstnice szt wiele
tojeść Ania wie jaką
pelargonie
świerk srebrny lat 17 tyle co ja i małż razem
i wystarczy bo sama sobie samopoczucie poprawiłam ... uffff ... no to zawsze coś a byłam w przekonania, że nie mam nic ...
no i jeszcze Anna jak u mnie była powiedziała, że to miejsce ma potencjał za co jej bardzo jestem wdzięczna bo wdzięcznie i dyplomatycznie ujęła fakt, że to miejsce jeszcze ogrodem nie jest ... i masz rację Aniu jeszcze wczoraj byłabym gotowa pompką podpędzać roślinki ... żeby szybko ... żeby już ... edukacja przedtem i potem Twoich grządek dała rezultat i wierzę ... wierzę, że za rok albo dwa usiądę na ławeczce i poczuję się jak należy ... ale to za rok albo dwa a dziś to kcem żeby szybko rosło ... ale wierzę !!!
co do wyjazdu to ależ oczywiście, że plan jest taki aby załatwić wschód i zachód za jednym ale intensywnym razem i stąd ten Rzeszów po drodze ... domniemanie podróży w ogóle i pętla na trasie ... stąd a nie z faktu, że nie mam w mózgu ośrodka orientacji w przestrzeni