Dzięki Mazanie

Mazan, pewnie nie zauważyłeś. Stronę czy 2 wcześniej wstawiłam zdjęcia Wejmutki i opisałam co robię. Czy mogę prosić o twoją opinię?

Mazan napisał(a)

Annak

To mogą być glony lub porosty /niewyraźne/. Jeśli w powietrzu jest wilgoć będzie trudno się tego pozbyć. Teraz proponuję pomalować mydłem ogrodniczym lub zwykłym szarym mydłem.



Pozdrawiam

Dziękuję, jeśli nie pomoże to znowu będę Cię męczyć

Pestka56

Zauważyłem, zauważyłem. Nie komentowałem gdyż zrobiłaś dobrze. Osypujące się igliwie jest świadectwem braku przewodzenia, a fotka pnia potwierdza ten stan - silne przewężenie nie rokuje dobrze.



Pozdrawiam

Annak

O tym, że jeszcze będziesz pisać wiem od początku. Pierwotek tak łatwo nie polegnie i będzie zmuszał Cię do dalszych wysiłków.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

Pestka56

Zauważyłem, zauważyłem. Nie komentowałem gdyż zrobiłaś dobrze. Osypujące się igliwie jest świadectwem braku przewodzenia, a fotka pnia potwierdza ten stan - silne przewężenie nie rokuje dobrze.
Pozdrawiam

Dzięki Mazan. Mimo wszystko będę walczyć.
Z tym przewężeniem to może być błąd zdjęcia wynikający z fatalnych warunków do fotografowania. Pień w dolnej części idzie ukosem. To zasługa wiatrów wiejących u nas. Wypionował się dopiero od jakichś 150 cm w górę. Jutro dokładnie obejrzę i zmierzę w kilku miejscach.

Jak często mam maziać tym skoncentrowanym roztworem Topsinu? I czy robić taki roztwór tylko z Topsinu, czy też wymiennie z Gvarantem?
Bo jeśli chodzi o opryski, wiem.

Witam serdecznie, zauważyłam dzisiaj na moich sosnach bośniackich niepokojące objawy na szczytach pędów. Przypomina to lukier. Co to może być i czym to zwalczać?

Mazanie - wracam do tematu świerków serbskich (zdiagnozowałeś fytofterozę).
Zgodnie z Twoim zaleceniem trzykrotnie w odstępach tygodniowych podlewałam te wysokie drzewa preparatem Magnicur Energy i Saprol (naprzemiennie).
Efektów oczywiście nie widać.
Stąd pytanie:
Czy nadal w odstępach kilkudniowych spryskiwać igły drzew, serby są wysokie ponad
4 m więc zabieg jest dość kłopotliwy, ale jeśli ma je uratować to oczywiście będę działać.
Proszę napisz jakie są szanse, i kiedy będzie jakiś widoczny efekt, że zabiegi są skuteczne.
I jeszcze jedno, jak profilaktycznie chronić inne rośliny, np rododendrony, które rosną przed świerkami, czy one też są zainfekowane, bo wydaje mi się, że nienajlepiej wyglądają.

Powiedzcie mi proszę czy to są larwy/poczwarki opuchlaka czy czegoś innego?

Tak wygląda opuchlak

https://www.arbofux.de/img/rhododendron-otiorhynchus-sulcatus7-g.jpg