Sylwia, skończyłam Edenkową zostało mi tylko dowieźć 2 taczki ziemi na przód rabaty. Panoszyła się tam taka rozłogowa trawa z którą mam kłopot, cały jej worek idzie do kosza. A od ziemi zacznę poniedziałkowy poranek

A teraz u mnie znów róże
Ciągle nieustająco mój ulubiony Chopin teraz 2m


NN na bylinowej i jedna słabsza Edenka pojedynczymi kwiatami




A Edenka która zaprotestowała w czerwcu ma pączki

Z wełnowcami Aga walczyła na kawie.

Wydaje mi się, że Się poddała po roku bo i storczyki Jej zaatakowały

Ula ja w takie upały uciekam do cienia i za ciężkie roboty się wtedy nie biorę. Rośliny szkoda przesadzać, bo się męczą tylko, a i ryzyko porażki jest większe.
Sama się sobie dziwię, ale polubiłam róże, głównie za to że tak długo kwitną i po czerwcowym szaleństwie one cieszą kolorami.
Moje marketowe chyba pomylone, bo z rabatowych miały być wszystkie takie same, a rozwijające się pączki trochę inne kolory mają. Jak rozkwitną wreszcie, to wstawię kwiaty.
A jak twoje tegoroczne zakupy?

Ula, tak sobie czytam do tyłu.. praktycznie wypadłam z forum (z prac ogrodowych też ) Nie wyrabiam z czasem.
Patrzę na matę i moje spostrzeżenie jest takie, że ta mata jest beznadziejna. Chwasty ją przerastają i są nie do wytępienia. Lepsza jest agrotkanina czy geowłóknina. Roślinom pod nią też lepiej rosną i łątwiej wycina się dziurki pod nowe roślinki. łatwiej tez ja zdjąć jak się rośliny rozrosną. Tamte siepsrawdziły na nowych nasadzeniach pod krzewami by się nie zorać na początku z pieleniem. Natomiast to położyłam na ścieżki w warzywniku i czekam aż skrzynie zdechną, bo bez wywalenia ich nie mam jak zdjąć tego plastyku. Przerasta przez to wszytko co upierdliwe.. porażka .ani wypielić ani wywalić. Szlag mnie trafia.

Hortki masz śliczne

Cis się ukorzenia dość dobrze, ja kiedyś wsadziłam sporo sadzonek i zapomniałam o nich .. 90% żyje i rośnie . tarcznik je gnębi na maksa i żyją.. a ja ciągle o nich zapominam i nie pryskam.