Kasi, Aniu, Bożenko,Wiktorio, Sylwio i Betysiu- dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Was
Bożenko -dabrówkę mają sąsiedzi pod płotem i co roku jest jej więcej, więc myślę że przeżyje, a przynajmniej mam nadzieję że cała nie przemarznie. Zobaczymy. Cieszę się że się wogóle przed zimą się przyjęła bo sadzoneczki były jak ogryzek z jabłka a teraz dorodne listeczki. A u Ciebie takie mrozy bywają? Zawsze wydawało mi się że w górach i na Suwalszczyźnie zimno, a środkowo-zachodnia część Polski cieplejsza. Jak to różnie bywa, ostatnio dowiedziałam się że w Warszawie bywa zimniej niż u nas. Tylko u mnie jest bardziej surowe powietrze. Jak zimą bywałam w Lubuskim powietrze okazywało się delikatniejsze-jakby jesienne.
Sylwio-chciałoby się sięgnąć po Twoją poziomeczkę i zanurzyć do ubitej śmietanki
Wiktorio-uwielbiam widoki z Twojego ogrodu. Nie wiem czy u Ciebie oglądałam piwonię białą i białą z różowym środkiem czy u kogoś innego? Ja mam tylko ciemny róż, ale nie znam odmiany i marzą mi się te dwie o których piszę ale nie znam miejsca, w którym warto kupować piwonie. Może coś doradzisz. A w zeszłym tygodniu zrobiłam porządki na rabacie piwoniowej i ścięłam liście nad ziemią. Bałam się że za późno, bo były przymrozki.
Zapisuję odmiany poziomek polecane przez Was:Regina, Rugia- ja posadzę te które dostanę od Hani i Karolinki. Może wiosną dokupię żeby dzieci miały radość zbierania plonów.
Wczoraj zamiast przekopać przy tawułkach i dąbrówce siedziałam w domu i miałam jakiś nostalgiczny dzień. Nie chciało mi się iść kopać z powodu uciążliwego wiatru. Za to mój 4-latek biegał z psem po ogrodzie cały dzień i wiatr mu nie przeszkadzał. Co to znaczy młodość
Dzisiaj dla odmiany pada więc znowu nie pokopię.
Ale za to rozpędziłam się w rozmyślaniach nad dekoracjami na WS. Przejrzałam wczoraj pół internetu. Też zgromadziłam sobie gałązki do zaplatania. Coś będę montować z "darów lasu".