Też nie potrafię łączyć piwonii, one zresztą są całkiem fajnymi wypełniaczami, bo ile kwitną? Wszystkiego dwa tygodnie, jak deszcze nie pójdą. Przepikuj siewki i pamiętaj aby na śmierć nie zasuszyć. Ja swoje kilka lat trzymałam w doniczkach.
Witaj Wiktorio
Takie fotki widziałam tylko w angielskich czasopismach ogrodniczych. I po co gdzieś szukać, jak ty to posiadasz. Cudne
Pozdrawiam gorąco
To jabłoń ozdobna, z konieczności o żółtych jabłkach. Będzie ważna, bo na murze rozpinam ognik. Jak nie zmarznie, bo już dwa razy u mnie ogniki padały.
Liczę w przyszłości na ciekawy motyw jesienny w tym miejscu.
O martagonach za chwilę
UlaBwitaj Martagony spraw sobie koniecznie, z siewu to jednak odległa nieco perspektywa.
No, białe moje faworytki Same się nie rozsieją, tak dobrze nie ma. Najpierw nasiona muszą dojrzeć. Czasami się już wysypują a nasiona nie są dojrzałe. Widać to po zarodku (lupa lub pod światło). Trzeba obserwować w sierpniu. Ja sieję do doniczek i dołuję w miejscu gdzie dochodzą opady.
Czasami kiełkują następnego roku, czasami po dwóch latach. Potem pikuję też do doniczek, dołuję, jak długotrwała susza, to czasami podleję. Moje pierwsze siewki zakwitły po czterech latach. Siałam nasiona z białych i większość powtórzyła cechy. Natomiast nie udało mi się nigdy namnożyć z przybyszowych.
A czasami trafi się taki wypas liliowy.
Z niego koniecznie zbiorę nasiona, ma kwiaty prawie na całej długości pędu.
Piękny ten Twój ogród, zdjęcia bardzo tajemnicze. Uwielbiam takie zaczarowane miejsca nie do końca widoczne i poprzesłaniane następne zakątki. Piękna architektura i cudowne dodatki.
Pozdrawiam właścicielkę cudownego ogrodu.