Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 21:14, 09 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
sylwia_slomczewska napisał(a)
Pustynniki to moje marzenie nierealne najwyraźniej bo już dwa razy sadziłam, raz jeden doczekałam kwiatka i nigdy mi nie przezimowały


Wszystko w swoim czasie, tak myślę
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:15, 09 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Milka napisał(a)
Zamieściłam raport o tulipanowcu u mnie
Zdjęcia sąstrona 1542.


Dzięki Miłka
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:22, 09 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Agania napisał(a)
Szkoda, że pora tej ponurej jesieni się zbliża, ogród prawie uśpiony
a że więcej czasu to ulubione wątki odwiedzam

Widzę, że kilka nowinek posadziłaś, nowy oczar ładnie się zaczerwienił,
mój taki żółtek każdej jesieni

Pustynniki masz zjawiskowe...byle do maja i życzę Ci kolejnego tak spektakularnego kwitnienia

Podziwiam Cię za formowanie tych ogników, ja z moim ostatnim kojakiem jednym z trzech zawsze
się męczę i poraniona wracam, chyba mam go już dość.
Pozdrawiam


No z kłujących roślin to mam tylko te dwa ogniki, może dobrze, że nigdzie nie było tej jesieni, aby dokupić i dosadzić Choruję prawie, jak mam ciąć rośliny z kolcami.
Od paru lat pustynniki dopisują, ale nie zawsze tak może być. Różne rośliny mi wypadały z nieznanych powodów, a bo to wiadomo?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
mira 22:11, 09 lis 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
vita napisał(a)


Ewa, dobrze dojść do takich wniosków, nawet późno. Masz coś na sumieniu? He, he, każdy coś ma Tak sobie myślę, jak bym była ogrodniczo przygotowana, kiedyś, nie popełniłabym może tylu nadwyrężających uwagę i czas i siły eksperymentów. Jak sobie przypomnę! To były czasy!
Przewaliły się przez ogród róże, tych miałam ogromnie dużo. Powojniki, dostępne odmiany jakie tylko chcesz. Piwonie, irysy, lilie, szachownice, na tych najwięcej straciłam... może już starczy wspomnień. Ale, wiesz? Nie żałuję, że je wszystkie kiedyś w ogrodzie posadziłam


No cena gruntu rośnie hahaha

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 18:34, 10 lis 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22019
Ogród podręczny bardzo akuratny. Dobrze, że sąsiad nie jest zwolennikiem wycinania wszystkiego w pień i wyrównywania gruntu. Szczęściara!
Ciekawa jestem letniej odsłony nowego zakątka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Pszczelarnia 16:34, 12 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ogród podręczny bardzo akuratny. Dobrze, że sąsiad nie jest zwolennikiem wycinania wszystkiego w pień i wyrównywania gruntu. Szczęściara!
Ciekawa jestem letniej odsłony nowego zakątka.


Gruszka pisze o ogrodzie podręcznym, Mira o cenie gruntu? - coś przeoczyłam?

Edit: a to ten sąsiad od muru z berberysem - ma power.

O grzechach ogrodniczych chciałoby się.


U mnie różaneczniki to była fascynacja.
Tylko one przeminęły. Choć 3 nadal są.

Poza tym więcej grzechów nie pamiętam.

Usunęłam paskowane trzcinniki.

I unikam ciapatych roślin (choć brunery i miodunke i carexa lubię za bezproblemowość). Krzewy ograniczyłam do ulubionych kilku gatunków.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gruszka_na_w... 16:41, 12 lis 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22019
Pszczelarnia napisał(a)


Gruszka pisze o ogrodzie podręcznym, Mira o cenie gruntu? - coś przeoczyłam?


Widoki z ogrodu Vivy na działkę naprzeciw. Zawsze jest ten widok "pod ręką".
Cena gruntu rośnie, kiedy zaczyna brakować miejsca na nowe chciejstwa.
W drugiej opcji, kiedy nasadzeniami podnosisz wartość gołej ziemi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Pszczelarnia 16:47, 12 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Widoki z ogrodu Vivy na działkę naprzeciw. Zawsze jest ten widok "pod ręką".
Cena gruntu rośnie, kiedy zaczyna brakować miejsca na nowe chciejstwa.
W drugiej opcji, kiedy nasadzeniami podnosisz wartość gołej ziemi.


Gruszko, wierzysz w to, że nasadzeniami podniesiesz wartość gruntu? Ja nie. Albo inaczej: nie wierzę, że to podnosi wartość gruntu u mnie. Każdego potencjalnego nabywcę raczej chyba by ten grunt przerażał z ogrodem.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Milka 16:50, 12 lis 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Ewa, bingo. U mnie identycznie. Nawet chyba dam ogłoszenie o sprzedaży, aby się zorientować czy byli by chętni na taki ogród.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Gruszka_na_w... 21:06, 12 lis 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22019
Dom z ogrodem to do sprzedaży w maju i w czerwcu. Robót większych wtedy już nie ma, a estetyka znacząco wzrasta.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies