No, ja przejeżdżam codziennie koło ogrodu w którym rośnie potężny Purple Fountain, na dole w obwodzie ma na pewno kilkanaście m. (aż zagadnę właścicieli o wiek drzewa). Zanim Tricolor będzie tak wielki, to mnie może już nie będzie . Zależy mi na dużej koronie w tym miejscu, u dołu nie będzie szeroki, bo szczepiony na pniu. Czyli cała obfita masa tricolorowa zawiśnie mi nad rzygaczem i co ważniejsze odsłoni od ewentualnego placu budowy za płotem
Piękne masz piwonie, na zdjęciach bardziej podoba mi się Lemon Chiffon. Tę czerwoną albo podobną do niej widziałam "na żywo" w Wojsławicach, piękna była.
Czy u ciebie też susza?
No poszłam, udało mi się nawet wrócić . Kolejne doświadczenie. Co ciekawe, nikt nie odniósł się do problemu wykorzystywania dzieci do walki politycznej.
Lubię sobie wyrobić własny osąd o dziejących się u nas wydarzeniach, dlatego czasami oglądam obie stacje tv. W niedzielę o 12 obejrzałam piękny pochód. Tyle uśmiechniętych twarzy pod lasem flag, narodowych, unijnych, z rzadka tęczowych. Wizerunkowo fantastycznie
Potem obejrzałam inną tv. A w niej haniebny i obelżywy atak na byłego działacza opozycyjnego.
Wiele obrażających wulgarnych banerów. Nobliwe starsze panie 'gwiazdkujące' rządzących i nastolatków radośnie im wtrórujących, a może odwrotnie?
Młodzi właśnie dostali legitymację na wulgaryzmy. Nie życzę nobliwym źle, ale może okazać się za dekadę, że też zostaną 'wygwiazdkowane' przez swoich wnuków, bo ci, akurat będą wierzyć tylko w kult młodości.
Nie zmieniam zdania, zdecydowanie sprzeciwiam się wulgaryzmom, nawet wobec tzw. masy krytycznej.
Się rozpisałam Dziękuję Ci bardzo za słowa poparcia, za odwagę .
A o jakich smaczkach wspomniałaś?
Na żywo ma jeszcze piękniejszy odcień, ale bardziej jak lemoniada niż masło
Czerwoną dzisiaj ogłowiłam i zabrałam podpory, przydadzą się do innych piwonii, chociaż na deszcz to raczej nie ma co liczyć. U mnie najpiękniej starzeje się czerwona
Przepięknie to jest teraz u Ciebie Bardzo żałuję, że mnie to znowu ominie, będę w drugiej połowie czerwca. O lemonce pisałam już, pięknie startuje, nie potrzebuje podpór, długo (jak na piwonię) kwitnie, można ją prowadzić albo na jeden kwiat na pędzie, usuwając boczne zawiązki, albo czekać na wszystkie kwiaty. Tak robię w tym roku. Na deszcz wydaje się być bardzo odporna, nigdy nie musiałam jej podpierać, jak np. czerwonej.
Też bardzo lubię ją na fotce z ostatniego zdjęcia, nie ma tam łatwo, warunki świetlne się u mnie zmieniają, teraz ma więcej cienia niż słońca, jest moją faworytką, ale najpiękniejsze piwonie dopiero zakwitną
Suszszaaa jest straszna! Odkręcam już krany, bo zapasy deszczówki maleją, a potrzebuję jej do podlewania innych roślin. Lemon Chiffon ma potencjał, jedna z ciekawszych z moich piwonii
Wszystkie już otwierają kwiaty, jak nie popada, to będzie pokaz
'Bev', lubię ten typ kwiatu.
'Chippewa', ta ma niezbyt ciekawy kawiat, ale piękny kolor, który trudno uchwycić aparatem.
Przez pierwsze lata wydawała też kwiaty pojedyncze, szkoda, że przestała.
'Sommer Carnival' to jedna z tych piwonii, które są bardzo żywotne, dzielone i dzielone, a ciągle obficie kwitną. Podzieliłam kiedyś 'Ewelinę', mam dwie kępy i na kwitnienie czekam już kilka lat.