Witajcie w nowym roku,
z tęsknoty za wiosną, nie bardzo mam ochotę na cokolwiek...
Wczoraj zrobiłam rekonesans po sklepach ogrodniczych, nic się jeszcze nie dzieje.
Na pokojach też smętki, trochę prószy, trochę leje, słońca niet.
A ja jeszcze w starym roku rzuciłam palenie, teraz to już muszę na szybko za jakąś siłownią się rozejrzeć. Sami widzicie, marazm!
Marzą mi się takie widoki...