Agatko folia leżała ok 4 tygodni. Po folii zostało trochę przyplaszczonego suchego sianka, które przekopuje się z łatwością, tak jakbyś kopała w czystej ziemi. Pod taką folią robi się bardzo gorąco i wszystko co pod nią się znajdzie jest sparzone i ziemia jest lekko wilgotna co ułatwia przekopywanie. Pierwszy raz tak robiłam i jestem zadowolona. Dla mnie to lepszy sposób niż roundup, tylko trochę trzeba poczekać Folia musi być całkiem czarna, aby światło słoneczne przez nią nie prześwitywało.

To my tak samo zrobiliśmy z folią, żeby chwasty nie rosły i nie rosną ,

Wy też widzę ostro dzialacie staw już prawie skończony, rabate przekopana, kora leży, super wszystko wygląda! Powodzenia w dalszych pracach
Pozdrawiam :*

brzegi stawu wyszły na medal
taka dokumentacja jest potrzebna, za rok, dwa porównasz i na pewno będziesz bardzo pozytywnie zaskoczona

Perzu niestety folia nie wypali Wiem bo pod basenem który stoi 3 miesiące.. perz rośnie.. tylko się zielonym nie ujawnia Ale w piasku się dobrze wyciąga go Pamiętam jak mamie pomagałam doprowadzić działkę pracowniczą do użytkowania

Ale ja w innej sprawie... z powodu rybek.. drani nie umiem przekonać, że mam ochotę je wyeksmitować Za cholerkę nie umiem złapać ani jednej Próbowałam odłowić chętnym... i one wiedzą o co mi chodzi.. i za nic nie chcą opuszczać mojej kałuży. Wniosek - ryby też rozum swój mają..

Zresztą i tak taki upał, że zanim bym je dowiozła to by się ugotowały, a i roboty w stawie trwają.. wiec na razie skończcie to co jest do zrobienia.
W sobotę będę jechać do B... rybek nie dowiozę, ale możne masz na coś ochotę ode mnie z ogródka
Jak tylko coś chcesz to pisz na PW. Oczywiście w rachubę wchodzą byliny które się rozrastają..... i musiałabyś je ode mnie gdzieś po drodze odebrać.. lub być na działce

Odp. na PW lub u mnie... bo też nie wyrabiam czasowo by wszędzie zaglądać....

I wczoraj takie wielkie kępy poziome wypalałam randapem ... pieliłam mój plac pod nową rabatę, ale z braku czasu zielsko jest szybsze ode mnie.. do jesieni nie skończę.. i porosło mi w tym miejscu takie zielsko, które się strasznie mnoży z każdego kawałka ....... nerwa wczoraj złapałąm i opryskałam .

Kasiu, dziękuję
Kinga, to prawda, nasze wątki to takie mini pamiętniki, potem będzie co wspominać
Aniu, z tym perzem to prawda. Po przekopaniu ręcznie go wybierałam i korzenie pokrzyw również, ale całkiem nieźle szło reszta na prv.

Ależ piękna dokumentacja a praca wykonana jeszcze większa
Pozdrawiam

Aniu, GorAna, dziękuję za odwiedzinki Również pozdrawiam

Moja mirabelka gównojadka jeszcze niedawno wyglądała tak:



A teraz jak na nią patrzę to chyba ilość owoców jest adekwatna do ilości kwiatów Będzie z czego kompot robić

Kilka borówek też się znajdzie. Krzaczki jeszcze małe, a już potrafią mile zaskoczyć Muszę tylko okryć siatką bo ptaszki mnie ubiegną i nawet nie spróbuję





Poziomki kilka dni temu zaczęły kwitnąć Chociaż takimi kwiatkami nacieszę oczy

Pracujecie w pocie czoła efekty już widać