Dziewczyny i chłopaki - dzisiaj to jestem podekscytowana bo... doszły moje róże ja się na różach nie znam więc nie wiem czy ładne czy nie i tak się cieszę. Mnie się podobają - jedynie krzaczek History taki "najbiedniejszy" no i jeszcze jedna gałązka mi się ułamała ale malutka...
Oto moje róże - same mówcie czy dobre czy nie. Od lewej - History, Senteur Royale, Novalis, Aphrodite



a tak wygląda Heidi Klum - i tu moje zmartwienie z którym lecę do Was Ona ma już duże listki - i ja nie wiem czy ją teraz sadzic (zapowiadają jeszcze brzydką pogodę i przymrozki) czy przeczekać i chronić ją nocą???? co myślicie??? Radźcie bo nie mogę przecież jej zmarnować skoro się w niej zakochałam



Lecę do Was po prośbie o poradę - bo jutro chcę sadzić - w związku z czym wzięłam sobie dzisiaj połowę urlopu żeby dom ogarnąć i jutro mieć czas dla róż... no jak to mówi Alinka - "normalne świry jesteśmy"

masz swoje wymarzone róże
cieszę się z Tobą i będę oglądać gdy będą kwitły

Hej
Sadzonki bardzo ładne, widać ze dobrej jakości- mają solidne korzenie, a to najważniejsze
Heidi klum ponieważ jest w donicy przetrzymaj jeszcze, nie sadź, nic jej nie będzie. Na ten stan kalendarza nie powinna miec takich liśći, tylkomraczej wyglądać jak te z gołym korzeniem. Na dzień wystawiaj, na noc chowaj do garażu

Widzę, że zamawiamy róże od tego samego hodowcy Aniu ja swoje dostałam dwa tygodnie temu, Rosenfee też miała liście, wsadziłam mimo iż ostatnio były przymrozki wygląda dobrze ja bym sadziła

A ja bym posadziła tylko te golaski. Moczysz je już?
Tą liściastą hoduj w doniczce na razie, hartuj. Jak będą nocne przymrozki zapowiadać - schowaj. Wygląda na to, że nie była teraz na dworze trzymana, mogło by jej listki zmrozić. Posadź do gruntu jak już nie będzie nocnych przymrozków. Ja bym tak zrobiła przynajmniej.

Trzymam kciuki

Ja kupowałam podobne róże juz jakieś 2 tyg temu i od razu do gruntu wsadziłam, wszystkie mają już ładne listeczki, mam nadzieje że twoim też nic nie będzie
Ja bym sadziła.

Moje róże też maja już listki... te nowo kupione też.. i je posadziłam, ale moje były golaski ..
Jest w donicy, ja bym ją wystawiła na zewnątrz, a jak zanosi się na przymrozek ...to bym chowała, albo posadź i zrób jej kapturek na noce z przymrozkami.. zahartuje sie i powinna dać radę nawet jak będzie coś na minus. Majowe przymrozki też są minusowe a rośliny żyją. Problemem jest raczej to, że może być niezahartowana.
Ja na różach sie nie znam, ale tak sobie gdybam z doświadczenia i obserwacji innych chabazi ... leć do Ani DS lub do Vivy..... do specjalistek różanych.

Moje 12 róż też dotarły do mnie, dziś zakończyłam sadzenie. Nabiegałam się z nimi po ogródku zanim znalazłam dla nich miejsce, muszę dodać, że dokupiłam jeszcze 6 róż w sklepie ogrodniczym

Piękne różyczki już widzę oczami wyobraźni ich piękno podczas kwitnienia. Cieszę się z Tobą.
Pozdrawiam

Aniu ..za duże listki ,i chyba pędzona pod szklarnią ...zostaw jeszcze w donicy . takie doniczkowe to można sadzić cały rok ...nie ma wymagania że w marcu . zrób jak piszą dziewczyny na noc do garażu . na dzień na zewnątrz wystaw i hartuj . wsadzisz w połowie kwietnia ....
róże przyszły ci ładne ...3-4 łodygi to już ładna sadzonka ....