A ja protestuję.. i nie będzie karpia, choinki i jajek...... kiepskie te święta.. zasypie nas równo..... boję sie za okno wyglądać.... zamieć i walka ptaków o pokarm i ciepełko....

Zbyszku, za karę, że zawiodła Cię moja parapetówka, znowu u mnie pada śnieg

Ale i tak jeszcze zrobię jedną parapetówkę

Dziewczyny też protestuję i na Śmigus Dyngus nie mam zamiaru rzucać śnieżkami.

Z braku laku wstawiam parapetówę.

Parapetówa musi nas teraz pocieszyć, nie ma wyjścia, u mnie też sypie, pozdrawiam

Śmigus snieżynkus
Twoja parapetówka tez ładna Zjadłam jedno jabłuszko i zmykam

Ja się nie chwalę, miks na maksa, niestety!
Sadzonki, siewki, jakieś kuwety!
Na wiosnę czekam, by to wywieźć z domu,
Ale tam czas spędzam miły, po kryjomu!

Zbysiu, u mnie to samo...nowa dostawa śniegu

Zbyszku a co to będzie u ciebie kwitło?

Zbyszku, Twoja parapetówa wystarczy mi na chwilkę jako namiastka wiosny. Jest wesoło i ładnie. I też mi się nie podoba rzucanie śnieżkami. Wolę śmigus-dyngus prawdziwy.

Ale cały czas mam nadzieję, że jednak coś się zmieni w tym układzie.

Załapałam się na parapetówę