Biedaaaczek kot masz rację Kasiu ...tak prawdę powiedziawszy..trochę sami jesteśmy sobie winni..bo z uporem maniaka nie kupowaliśmy drapaka....nooo...bo ..kot nie drapał... noooo , w domu nie drapal, a potem się okazało ,że jednak drapał ..inooo..na zewnatrz ma szczęście,że póki co wiaz żyje a nawet...emuś twierdzi,że nigdy tak dobrze nie rósł....tfuuuu, tfuuuuu
A swoja droga..jestem baaaardzo ciekawa , kto by wyszedł zwycięsko z tego pojedynku na drapanko Ty czy kot

Co do drewutni i podusi to za komplimenta dziękuję jeszcze jakieś drobne detale sa do zrobienia, by to była drewutnia moich marzeń ale ogólnie...jestem już z niej baaaardzo zadowolona i panuje w niej miły chłodek..od tego drewna w największy upał się tam człek nie upoci

Noooo...iiiii... przecież jak już jesteś u Kindzi to do mnie...stosunkowo blisko musimy się kiedyś umówić wpadniecie we czworo hmmmmmm ??

No i żeby było też troszkę uwielbianego pisma obrazkowego.....

Kot kontempluje zielony dach chyba też mu się podoba


Orliki ze stipa trzecioroczna nie wymarza mi o dziwo orliki zastapiły godnie jarzmianki..podstawowy przysmak łysoli nie będę tych laskudnych gadów dokarmiac z własnej kieszeni

Ja nie wiem , jak z ta stipa jest czy to zależy od regionu czy od stanowiska..nie mam bladego pojęcia ja mialam stipe w dwóch różnych miejscach...w obu mam ja nadal w jednym miejscu..siewki..w drugim przetrwala stara roślina ..już trzeci rok...rośnie przy gazonie ( to szare w tle i nie w pełnym słońcu , tylko w półcieniu) ta w pełnym słońcu ale za to w donicy nie przetrwala..ale dala siewki

Człek Aniu nie gooopi,tylko nie nabywa kolejnej wiedzy..otttt, co.. ale pilne jesteśmy , to nadrobimy

Fajnie było się znów spotkać, a że nie zrobiłaś zdjęć to Ci zostawiam na pamiątke