Dawno tu nie byłam u Ciebie.....czytam o chorobach Kubusia i przypomniało mi się mieszkanie w blokach. Mój starszy syn chorował 3 lata w przedszkolu non stop: zapalenie oskrzeli, płuc na przemian.....jednego roku miał 7 razy antybiotyk i stwierdziłam że to przesada........
jak zaczął chodzić do szkoły miał 2 dni opuszczone w całym roku szkolnym....więc wiele rzeczy przemija dzieciom.
A teraz od roku mieszkamy we własnym domu (tak po prawdzie to ja mówię na budowie....) w tym roku wyjątkowo długo chorował bo aż tydzień.....
a malutki 4 latek wogóle nie choruje, a boso biega od rana, bez czapki w chłodne dni, z psem ogrodowym za pan brat w ogrodzie, nieraz był posikany i tak latał .....też dokucza mu alergia szczególnie jak je słodycze. Więc słodyczy nie dostaje chyba że jak inni przyniosą (to wtedy go wysypuje).
Nie wiem czy te słowa Cię pocieszą ......czy zasmucą.......czy coś rozjaśnią.........ważne że syn w Kubusiowie jest zdrowy.....i tak trzymaj