Wiesz Aniu a ja nie do końca jestem przekonana do tych szmaragdów, ale trzeba mieć świadomość swoich ograniczeń. Duży ogród to duże możliwości ale i ogromna kasa. A u mnie pustki. Więc czasami trzeba iść na kompromis.
Choć przyznam, że chodzi za mną jeszcze choina.

Podoba mi się ta swiecznica, koło mnie takiej nie ma
Ale i tak jakaś dokupie

Aniu, co tam u ciebie kwitnie?

Skąd ja znam takie dylematy...
U mnie przed domem jej tuja, ale własnie w ekran chciałabym ją ciąć, a tyły zaczęliśmy żywopłotem grabowym obsadzać.

Aniu, czy dobrze pamiętam, że siałaś kiedyś stipę z kupionego opakowania? Chyba miałyśmy taką samą. Moja uschła przez zimę, a teraz o dziwo zaczęła wypuszczać zielone źdźbła. Ciekawa jestem co to z nią się dzieje u Ciebie?

Renatko właśnie rano oglądałam twoją. Moja trochę słabsza, ale żyje. Może doczekamy się w tym roku jakiejś wiechy.