Mirka napisał(a)

Ja właśnie dziś wysiałam nasionka molini☺Mam nadzieję na wielkie wschody☺Miłego ☺

Mirko a jaką molinię siałaś? Nasionka kupowałaś? Życzę wielkich wschodów. Choć u ciebie nie ma innej opcji, musi się udać. Wiesz ten kij od szczotki... itd

anka_ napisał(a)

Mirko a jaką molinię siałaś? Nasionka kupowałaś? Życzę wielkich wschodów. Choć u ciebie nie ma innej opcji, musi się udać. Wiesz ten kij od szczotki... itd

Wiem Wiem Aniu Ale i U mnie porażki są Nasionka dostałam i nie wiem jakie.

anka_ napisał(a)

Iwonko przyznam szczerze, że wysiałam nie wiedząc co sieję. Dopiero potem dziewczyny zidentyfikowały mi nasionka. Ja miałam jednego orlika- przyjechał ze szkółki razem z inną roślinką. Moje nasionka nie były mrożone, tak więc sama jestem ciekawa czy coś urośnie. Na razie cisza...

wczoraj właśnie szukałam info jak je siać. Znalazłam:
"Najlepiej siać jesienią w inspektach. Oczywiście wysiewy wiosenne po wcześniejszej dwumiesięcznej stratyfikacji nasion. Nasion nie przykrywamy."

Może powinnaś wystawić teraz doniczki na dwór na taras. Wychodzi na to, że muszą być przemrożone. A jeszcze zapowiadają zimny marzec. Te co teraz wysiejemy będą kwitnąć na drugi rok. Żałuję, ze na jesieni się zgapiłam i nie posiałam ;-(

U mnie te co mam rozsiewają się same - one nie są długowieczne niestety i trzeba je "odnawiać". Ja orliki lubię...

Iwonko po twoim wpisie doniczkę z nasionkami wrzuciłam do zamrażalnika. Problem tylko z tym, że nasionka przysypałam ziemią. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Ania, to są Twoje brzozy? Doorenbos dobrze widzę?
Ja tez się skusiłam na siew domowy, problem tylko w tym że w domu mam 4 parapety jak dla mnie to za mało i nie wiem dlaczego, ale już 2 raz wysiałam i nie wschodzi mi stewia.

Mirko brzózki moje, na zdjęciu jest brzoza papierowa i brzoza czarna. Doorenbos niestety nie mam.
Siewy uskuteczniam i nawet powschodziło co nieco. A parapetów tez niestety mało. Po przepikowaniu na dzień zawsze wynoszę do tunelu. Tyle, że latania z tym wszystkim.

Z nasionek od dobrych duszków z forum





I wzeszło cleome które przysypałam ziemią- już się bałam...



Z użytkowych posiane pomidory, papryka i sałata- wszystko do folii. Na rozsadę do gruntu jeszcze czas.

Z zazdrością czytam o Waszych poczynaniach w ogrodach. O mnie wiosna zapomniała... A mokro tak, że buciory zasysa. Samochód u sąsiada stoi bo dojazdu nie ma... bagno...

Hmmm ... krokusy... a kiedy będzie kwiat?




Tylko przebiśniegi ratują honor....


Nawet Jalubi jeszcze w zimowych szatach...

Dziś miałam przyjemność gościć po raz kolejny w ogrodzie Iwonki/Toszki.... Tym razem z aparatem...

Pierwsze co się rzuca w oczy to "parasol"... ogromny, cudowny...


Później mój wzrok biegnie ku mojej ulubienicy. Niezmiennie się zachwycam tą żarówą...


Rzuca się w oczy, nawet z dalszych zakątków ogrodu...

Towarzystwa powyższej piękności dotrzymują kwasoluby...

żurawina...


azalie...


wrzosy....

bażyna...


pierisy...





i inne kwasoluby, których jest sporo w tym ogrodzie...