Vita, one teraz tak wyglądają, wypuściły małe rozetki u podstawy kwiatostanu, myślę że zetnę tylko ten kwiatostan i zobaczę jak będzie rósł Co o tym sądzisz?
Dosypało u mnie ostatnio, ale już wszystko się topi, temp plusowe.
Myślę że u Ciebie pod śniegiem też już życie się zaczyna
Cieszę się, że się odezwałaś, smutno było bez Ciebie.
Pewnie podróżowałaś po świecie
Mirko, bardzo wiosennie u Ciebie, a tu dopiero koniec stycznia. Trudno się tej wiosny doczekać, a już mnie korci, żeby coś podziałać w ogrodzie.
Zdrówka życzę.
Też się zdziwiłam, że zakwitło. Te cztery pędy sadzonkowałam chyba trzy lata temu, połamały mi się pędy przy przenoszeniu donic. Zimuję w niskiej temperaturze, to na pewno ma wpływ na kwitnienie. Jest się z czego cieszyć Tak jak Ty wolę niekwitnące rozetki, ale kiedy eonium zakwita to znaczy, że poczuło zielone palce
Przyglądam się pomysłom na cięcie. Masz rację, tuż pod kwiatostanem na tym pędzie z lewej, bo ma już wykształcone rozetki. Ciachnęłabym pęd niżej, jakieś kilkanaście centymetrów i potraktowała jak nową sadzonkę. Ukorzeni się bez trudu. Jak go nie skrócisz to za parę lat nie utrzymasz pędu bez podwiązywania, rozetki będą tworzyły swoje, rozgałęzione pędy.
Ten z prawej przytnij i poczekaj aż wytworzy rozetki. Nie zawsze tworzy.
Widziałaś mój gąszcz eoniowy w donicy? Ja lubię tak je uprawiać, ale można też inaczej.
Macham do Muszelki i do Joli Gdzie kupowałyście nasiona pomidorów z końcówką w nazwie: vita?
Podróże przede mną, od świąt, praktycznie do dzisiaj chorowałam, ach!