Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:01, 22 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pszczelarnia napisał(a)
Śpię przy zamkniętym. Słychać bardzo. Normy hałasu przekroczone są na pewno. Po jakimś czasie się przyzwyczajam. A jak koło św. Jana część milknie to odczuwam ulgę, że ptaszarnia się uspokoiła.


Sporo musisz mieć tej ptaszarni wokół. A czemu milkną w okolicach św. Jana? Gody się kończą, czy też te najbardziej rozśpiewane już odlatują?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:07, 22 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
TAR napisał(a)
Dzis jest tak zimny wiatr ze po prostu nie da sie nic w ogrodzie robic a ucho mnie boli.
ale dzis mam tez ochote na piżamowy dzien, kołderka, łóżeczko, ksiazka i bialasek pod reka do pomiziania.


Wczoraj, po bezsennej nocy , padłam o 20 i obudziłam się o 8.Wiało, ale nie padało. W otulinie żywopłotu i krzewów dało się popracować . Posprzątałam połowę najdłuższej rabaty, jakieś 25 metrów. Miejscami szeroka na 5-10 m.
Zostało mi jeszcze 20 metrów.

Muszę przesadzić niektóre czosnki i liatry. Wsadzane w czasach, kiedy krzewy były mniejsze. Teraz nie mają miejsca na wystrzelenie w górę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Nowa12 20:30, 22 lut 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
W sumie warunki nie do końca były sprzyjające ale jak człowiek się odpowiednio ubrał i pokucał pod osłoną roślin to nawet dało radę coś podziałać. A te Twoje 25 metrów to niezły kawałek.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Gruszka_na_w... 20:40, 22 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Nowa12 napisał(a)
W sumie warunki nie do końca były sprzyjające ale jak człowiek się odpowiednio ubrał i pokucał pod osłoną roślin to nawet dało radę coś podziałać. A te Twoje 25 metrów to niezły kawałek.


Niezły. Wszystko to, co po lewej stronie aż do tych ciemnych śliw na końcu.




____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
inka74 09:21, 23 lut 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
U mnie na razie pogorszenie pogody, prac ogrodowych nie ma jak kontynuować. Zresztą mam jakiś totalny spadek formy. Najchętniej siedzę pod kocem z książką przy kominku. Chyba mam przesilenie zimowe bo nawet na narty nie mam ochoty w tym roku jechać.

Co do zgiełku i tłumu i życia życiem innych - z wiekiem pogłębia mi się potrzeba ciszy i spokoju i odseparowania. Na szczęście sąsiadów mam mało wścibskich. Z przyjemnością ze sobą rozmawiamy, pomagamy ale nie na zasadzie wiszenia na płocie. Działki są małe ale opudełkowane czy to płotkami, czy tujami czy wyższymi drzewami, które jednak czasu jeszcze potrzebują bo całe osiedle jest młode, najstarsze domy mają z 13 lat. Z jednej strony ktoś powie polski standard ale przy sąsiedztwie z każdej strony w granicach 4-8 metrów i tarasach dokładnie obok siebie daje to choć odrobinę szansy na intymność. Błogosławię fakt wyprowadzki młodego sąsiada bo jego gust muzyczny mocno nadszarpnął moje zmysły i tolerancję. Jednak polski hip-hop to nie jest to co lubię wolę już nawet krzyki bażantów bo te chyba gody zaczynają. Krzyczą rano i wieczorem. Ale inne ptaszki też już śpiewają. Niech ta wiosna już przyjdze...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Pszczelarnia 12:06, 23 lut 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Ptaki wysiadujące jajka już są cichutko, żeby nie zwabić przeciwników. Jak wylatują z gniazda to pokątnie, po pokarm, uwijają się i niepostrzeżenie wracają do gniazdka. To przejście ptasie w stan skupienia się na jajkach odczuwam jako ulgę dla moich uszu.


W moich odczuciach nie jestem osamotnina, coś musi być na rzeczy z tą ptasią decybelarnią.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
galgAsia 13:35, 23 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
A u mnie, w niedalekiej odległości, posadowiono ostatnio stadion sportowy...
Jest co prawda znacznie niżej, ale odgłosy z niego przyprawiają mnie o ból głowy. Najbardziej chyba muzyka... Jedyna nadzieja w wiośnie - że otaczające stadion zarośla choć trochę wytłumią te odgłosy. No i zasłonią reflektory...
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
TAR 13:49, 23 lut 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10789
mialam dzis troszke podzialac w ogrodzie ale pogoda mnie zniechecila, niby slonce ale wiatr bardzo zimny. i mam jakis spadek formy, niechceieja na maxa. za to chate ogarnelam na porzadnie, posprzatalam stosy kartonow, zrobilam porzadek w spizarni i kotlowni. poukladalam niepotrzebne buty i ciuchy. jest niezle.

u nas za tydzien zapowiadaja cieplejsza aure to wtedy bedziemy przesadzac jarzaby, to ostatni moment, potem musze ze 3 dni poswiecic na sadzenie tujek, chyba wezmiemy wolne i razem z mezatym szybko zadzialamy. Musze jednak kilka krzakow wykopac na trasie tujek, hortki, azalie, kaliny i pecherznice. na szczescie mam dla nich miejsce na pustych rabatach.

zostalo mi ostatnie 10 kilo ziarna dla ptakow na jakies 2 tygodnie i mysle czy jednak nie dokupic jeszcze ze 20 kilo, jak myslicie?
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gruszka_na_w... 15:56, 23 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Iwonka, dobry hip-hop nie jest zły. Moi mnie przeszkolili.

Pijackie bełkoty w dużym nasileniu skrzyżowane z płaczem i wrzaskiem dzieci ciężko mi zaakceptować. Dubeltówki jeszcze nie użyłam.

Luty to specyficzny miesiąc. Z tych przednówkowych najgorszy. Bo i słońca, i kolorów zbyt mało, a ubiegłoroczne zapasy energii już się wyczerpały. W lutym powinien się człowiek urlopować w ciepłych rejonach Ziemi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:59, 23 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pszczelarnia napisał(a)
Ptaki wysiadujące jajka już są cichutko, żeby nie zwabić przeciwników. Jak wylatują z gniazda to pokątnie, po pokarm, uwijają się i niepostrzeżenie wracają do gniazdka. To przejście ptasie w stan skupienia się na jajkach odczuwam jako ulgę dla moich uszu.


W moich odczuciach nie jestem osamotnina, coś musi być na rzeczy z tą ptasią decybelarnią.


Dziękuję za wyjaśnienie zagadki.

Dla ucha największą torturą jest ponoć płacz dziecka. W porównaniu z nim ten ptasi świergot to jednak lepsza opcja.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies