Gosiu, u mnie chcą rosnąć tylko te pospolite jeżówki purpurowe. Lata temu wysiałam nasionka, siewki potykałam to tu, to tam. Z kupowanych jeżówek przetrwała też tylko ta zwyczajna biała. Taka mam nadzieję, bo w tym roku nie kwitła. Ślimaki ją pokonały.
Tarcia, hortkami opędzam całą drugą część sezonu. W ciągu 6 lat tylko raz się nie popisały. Kwiaty spaliło słońce i wielotygodniowa susza.
Za klasycznymi pendulami nie przepadam. Youngii akceptuję bez zastrzeżeń. W tym miejscu jest akuratna.
Asiu/ Rociko , upałów nie toleruję już od wielu lat. Da się je wytrzymać jedynie w pobliżu sporego zbiornika wody. W warunkach domowych nawet ogród nie daje ukojenia. Nocą trudno się zregenerować. I nawet alergii nie potrzeba.
Dorii, lubię wszystkie pory roku.
![](/images/emoticons/icon_biggrin.gif)
Każda ma swój sens. Ale mam ten komfort, że nie muszę główkować, czym zająć nieletnich podczas listopadowych dni.
![](/images/emoticons/icon_biggrin.gif)
Późną jesienią staję się maniakiem literacko-filmowym.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz