Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Napia 20:55, 02 mar 2022


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Twój wątek tak pędzi, że trudno nadążyć Staram się podczytywać na bieżąco, ale to i tak wyzwanie Większość cięcia jeszcze przede mną, ale z lawendami u siebie jeszcze chwilę poczekam
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Gruszka_na_w... 21:10, 02 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
LIDKA napisał(a)

Mam pytanie o lawendę.
Mam 2 krzaki takie wyłamane w środku. Czy jak je drastyvznie przytne to się zabudują?


Specjalistka od lawendy nie jestem. Moja glina to nie jest dla niej idealna miejscówka. Na rabatach w części ozdobnej ogrodu kiepsko rośnie. Rabata ze zdjęcia była eksperymentem. Trawa w tym miejscu nie chciała rosnąć. Okap dachu ograniczał opady. Wsadziłam tam lawendy i jakoś dają radę, choć mają tam ciut za mało słońca.
Spróbuj z tym drastycznym cięciem. Jeśli krzak się nie odbuduje, to najwyżej wymienisz sadzonkę. Póki co, koszt niewielki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:13, 02 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Napia napisał(a)
Twój wątek tak pędzi, że trudno nadążyć Staram się podczytywać na bieżąco, ale to i tak wyzwanie Większość cięcia jeszcze przede mną, ale z lawendami u siebie jeszcze chwilę poczekam


W wątku jak w maglu. Różne tematy są poruszane. Niektóre są "gorące" i wywołują potrzebę zabrania głosu.

Teraz za duże przymrozki, żeby pozbawiać lawendę starego ubranka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 21:52, 02 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796


Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Zostało mi jeszcze ok. 10 kg karmy dla ptaków. Nowej partii już nie będę zamawiać. W tym sezonie moja ptaszarnia zjadła ok. 150 kg ziarna plus ok. 80 kulek tłuszczowych oraz 3 "żołędziowe" karmniczki orzechów


Chyba Ty tam strusie dokarmiasz
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
galgAsia 22:18, 02 mar 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Kurcze, u Ciebie wysprzątane jak przed Wielkanocą
Dziś po drugiej pracy, z doskoku i z wydatną pomocą eMa i Taty przerobiłam na zrąbki kilkumetrową tuję, wywaloną przez wichury. I doszłam do wniosku, że ta czynność ma jakieś takie właściwości oczyszczające nie tylko ogród , ale i duszę. Jakoś tak lepiej mi się zrobiło.
I nie, nie wyobrażałam sobie, co (kogo) mogłabym zrąbkować zamiast tui
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gruszka_na_w... 22:32, 02 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
galgAsia napisał(a)
Kurcze, u Ciebie wysprzątane jak przed Wielkanocą
Dziś po drugiej pracy, z doskoku i z wydatną pomocą eMa i Taty przerobiłam na zrąbki kilkumetrową tuję, wywaloną przez wichury. I doszłam do wniosku, że ta czynność ma jakieś takie właściwości oczyszczające nie tylko ogród , ale i duszę. Jakoś tak lepiej mi się zrobiło.
I nie, nie wyobrażałam sobie, co (kogo) mogłabym zrąbkować zamiast tui


Zrębkowanie to dobra praca na te dni. Optymizmem powiewa, bo sterta maleje. Łazisz z tym wiadrem zrębków to tu, to tam. Przy okazji ptaszków posłuchasz, omieciesz wzrokiem błękit nieba. Same plusy. Minusem jest to, że czasem trafiają się gałązki z rozwidleniami (np. po cięciu hortensji). Za cholerę nie chciały się zmieścić w otworku i trzeba było odchudzać je sekatorem, co spowolniało prace.
Na Wielkanoc sprzątam ciut staranniej.
Wiesz, ten typ, co chętnie byśmy go pozrębkowały, musi teraz żyć w bunkrze ze świadomością, że nienawidzą go rzesze ludzi. Nigdy nikomu nie ufał. Nawet nie ma się komu poskarżyć. I tak skończy: znienawidzony, zgorzkniały i samotny. Szkoda życia na takie życie. Dobro potrzebuje czasem trochę czasu, żeby wygrać ze złem. Ale wygra.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:36, 02 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Agatorek napisał(a)




Chyba Ty tam strusie dokarmiasz



Tylko wróble, mazurki, kosy, sierpówki i sikorki modre oraz bogatki. W tym roku o dziwo nie było dzwońców. Przylatuje tego ptactwa kilkadziesiąt sztuk. One mają wyżerkę, a ja obrazki do oglądania. W gratisie załapuje się na świergolenie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 00:09, 03 mar 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
Haniu, też mamy wspólną drogę, rozumiem Twoje bolączki Może jakieś kamloty tam poukładać? Że niby z nieba spadły?
Za wieści lawendowe - dziękuję Lawend mam chyba trzy rodzaje, ale moje inaczej niż Twoje wyglądają (o ulistnieniu myślę) - jutro postaram się odnaleźć metki i może zrobić zdjęcia
A wczesna wiosna u Ciebie piękna i zapowiedź tej późniejszej i lata też
P.S. My pierzastym ciągle jeszcze sypiemy bo widzę, że są chętne na darmową wyżerkę i do budek coraz częściej zaglądają Niech mają
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 12:22, 03 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)
Haniu, też mamy wspólną drogę, rozumiem Twoje bolączki Może jakieś kamloty tam poukładać? Że niby z nieba spadły?
Za wieści lawendowe - dziękuję Lawend mam chyba trzy rodzaje, ale moje inaczej niż Twoje wyglądają (o ulistnieniu myślę) - jutro postaram się odnaleźć metki i może zrobić zdjęcia
A wczesna wiosna u Ciebie piękna i zapowiedź tej późniejszej i lata też
P.S. My pierzastym ciągle jeszcze sypiemy bo widzę, że są chętne na darmową wyżerkę i do budek coraz częściej zaglądają Niech mają


Kamienie się nie sprawdzą, bo ten fragment zapłocia systematycznie koszę. Kamienie bardzo by to utrudniły. Donice ściągnę, kiedy wierzchnia warstwa trawnika przyschnie.
Ptaszory wciąż dokarmiam. Za zimno na drastyczny zmiany ich przyzwyczajeń.
Lawenda jest o tyle przyjazna, że gdyby coś z nią było nie tak, to tanio i szybko można ją podmienić.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
antracyt 17:25, 03 mar 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Ja to bym jednak płakała po stracie części lawendy. Mam 4 krzaczory Grappenhall, to przepiękna wyjątkowo duża odmiana, ale niestety mało popularna. Nie do kupienia stacjonarnie, przynajmniej w mojej okolicy.

U Ciebie Haniu, to już rzeczywiście posprzątane jak na Wielkanoc.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies