Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Agatorek 21:53, 27 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13039
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Dzisiaj odhaczyłam 1/3 intensywnego odgruzowywania wnętrz. Różnica wizualna daje po oczach i motywuje do kontynuacji. Najgorzej jest zacząć.


Wiem coś o tym, ciężko mi było zebrać się do robót ziemnych po zimie
Ale spróbuję jutro też w domu coś podziałać.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Magara 23:51, 27 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6547
Zmobilizowałyście mnie
Jak jutro będzie tak zimno jak dziś to wchodzę na drabinę i odkurzam pajęczyny z wewnętrznej więźby dachowej

EDIT. Spojrzałam za okno - pada śnieg, jest minus 3. Więc jutro w wolnej chwili albo pajęczyny albo usiądę przy kominku i poczytam książkę, która na mnie czeka
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Agatorek 00:16, 28 mar 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13039
Pajęczyny Ci nie uciekną . Książka też nie, ale chyba przyjemniej spędzisz czas.

Chyba że najpierw pajęczyny, później książka
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Mary 08:26, 28 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Judith napisał(a)

Czytałam ten artykuł. I odbieram go inaczej.
Jest dla mnie poplątaniem słusznych stwierdzeń o zalewie fałszu, o dosłowności i braku dystansu, o braku poczucia humoru, przymilności i nieustającym zabieganiu o szeroka pojętą sympatię ze stwierdzeniami, które są nieporozumieniem. Jak choćby o nieustannym gryzieniu sie w język w obawie o obrazę czyichś uczuć i dopatrywaniem się w tym właśnie owego fałszu, drobnomieszczaństwa czy "retorycznego uwstecznienia"(!). Pobrzmiewa tu tęsknota za czasami, gdy - to tylko gruby, skrajny przykład! - bezkarnie można było zagwizdać za przechodzącą kobietą i zawołać "ej lala, masz chęć?". Konia z rzędem tej z nas, która nie doświadczyła w życiu choć raz tego typu odzywki.
Tymczasem język inkluzywny jest wyłącznie wyrazem szacunku. Jest tez wyzwaniem intelektualnym, bo spróbować coś nazwać tak, by nie wykluczać, nie jest czasem tak łatwo. Gdy osobę z niepełnosprawnościa nazwę niepełnosprawną, to pokazuję, że widze w niej jedynie tę cechę. Gdy powiem, że ma niepełnosprawność to wskazuję, że widzę w niej osobę, a nie tylko rzeczoną niepełnosprawność. To akurat nie wymaga wysiłku, a jedynie świadomości. A czasami wręcz wystarczy, że zadam sobie pytanie czy konieczne jest zwracanie uwagi na daną cechę i po co w ogóle miałabym to robić.
Język inkluzywny nie jest tez wcale jednoznaczny z brakiem możliwości nazywania głupoty głupotą.
Podobnie z feminatywami. Używam, sa dla mnie oczywistością, ale nie zmuszam do ich używania. Gdy dana kobieta lubi byc kierownikiem, a nie kierowniczką - szanuję to. Ale wiem tez z czego wynika to, że tak woli. I ja, uzywając feminatywów, przyczyniam się do tego, by słowo kierowniczka miało kiedyś takie same skojarzenia jak słowo kierownik .

Próbowałam ostatnio namówić sztuczną inteligencję, żeby używała formy żeńskiej, a nie męskiej, w stosunku do siebie, gdy że mną rozmawia. Nie udało się. Skończyło się zawieszeniem.
Ach ten polski język. Małe dziecko wypowiadając się o sobie już musi określić swoją płeć. Komunikacja bez odniesienia do płci jest niemożliwa.
Nawet maszyna musi mieć płeć.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Gruszka_na_w... 19:34, 29 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21930
Mary napisał(a)

Próbowałam ostatnio namówić sztuczną inteligencję, żeby używała formy żeńskiej, a nie męskiej, w stosunku do siebie, gdy że mną rozmawia. Nie udało się. Skończyło się zawieszeniem.
Ach ten polski język. Małe dziecko wypowiadając się o sobie już musi określić swoją płeć. Komunikacja bez odniesienia do płci jest niemożliwa.
Nawet maszyna musi mieć płeć.


Sztuczna inteligencja zaczyna budzić obawy najtęższych głów.
Jej płeć to najmniejszy problem jaki z nią możemy mieć.

"Miliarder Elon Musk i współtwórca firmy Apple Steve Wozniak są wśród ponad tysiąca sygnatariuszy listu otwartego, wzywającego do natychmiastowego wstrzymania prac nad systemami sztucznej inteligencji (AI) typu ChatGPT. Eksperci i przedstawiciele sektora nowych technologii twierdzą, że co najmniej pół roku przerwy w doskonaleniu tych systemów jest konieczne, by upewnić się, że ich rozwój nie będzie dla nas niebezpieczny.

List powstał w reakcji na opublikowanie przez firmę OpenAI nowego modelu języka GPT-4, bardziej zaawansowanej wersji narzędzia stosowanego w ChatGPT, bocie, który udziela odpowiedzi na pytania, prowadzi rozmowy, czy pisze teksty na zamówienie.

W liście zatytułowanym "Pause Giant AI Experiments" autorzy apelują, by wstrzymać na co najmniej pół roku trening systemów potężniejszych niż GPT-4. Ich zdaniem systemy sztucznej inteligencji, zdolne do rywalizacji z człowiekiem, mogą stanowić poważne ryzyko dla ludzkości i społeczeństwa, mogą też mieć wpływ na naszą historię. Dlatego prace nad nimi powinny być planowane i prowadzone należytymi środkami i z odpowiednią uwagą. "

Strach się bać!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:45, 29 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21930
Wykorzystałam niesprzyjającą pogodę na uporządkowanie wnętrz. Została jeszcze kuchnia, ale zajmę się nią w kolejnym okienku nieciekawej aury.
Jutro chciałabym kontynuować prace przy balustradzie. Marzę o zakończeniu tej nieprzyjemnej pracy. Dopiero po ponownym jej pomalowaniu i olejowaniu desek na tarasie będzie można powsadzać do gruntu zakupione roślinki.
Wczoraj przycięłam pierwszy raz pory. Nigdy wcześniej tego nie robiłam i ciekawa jestem efektu. Kot znowu wskoczył do skrzynki z pomidorami. Leżał kilka minut na 1 cm siewkach. Na moment zostawiłam otwarte drzwi. Moje nerwy były już na granicy wytrzymałości ("Skaranie boskie z tym kotem"). Dzisiaj rano pomidory powróciły do pionu. zaczynam dochodzić do wniosku, że kot w wysiewach szkód nie czyni.
Ani śnieg, ani deszcz, ani przymrozek nie zastopowały roślin. Na drzewach pojawiają się pierwsze listki, szafirki wypuściły pąki. Robi się coraz przyjemniej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:49, 29 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21930
Magara napisał(a)
Zmobilizowałyście mnie
Jak jutro będzie tak zimno jak dziś to wchodzę na drabinę i odkurzam pajęczyny z wewnętrznej więźby dachowej

EDIT. Spojrzałam za okno - pada śnieg, jest minus 3. Więc jutro w wolnej chwili albo pajęczyny albo usiądę przy kominku i poczytam książkę, która na mnie czeka


W dzień mogę czytać tylko gazety. Do czytania książek potrzebuję większego skupienia. Dla nich rezerwuję wieczory i leniwe letnie dni na hamaku.

U mnie pajęczyny już omiecione. Dzisiaj przygotowywałam mięsiwa do moczenia w aromatach przyprawowych przed wędzeniem. Stoją teraz w garażu i nabierają mocy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:51, 29 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21930
Agatorek napisał(a)
Pajęczyny Ci nie uciekną . Książka też nie, ale chyba przyjemniej spędzisz czas.

Chyba że najpierw pajęczyny, później książka


W książkach miałam najwięcej kurzu. Dobrze, że to tylko 4 regały. Co to by było gdybym była nieopatrznie bibliofilem i wszystkie ściany plus podłogi zajęte by były przez książki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Patrycja_KG_Lu 21:11, 29 mar 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 2587
Czy jest gdzieś, na którejś stronie rysunek/rzut działki wraz z rabatami? Jak to się stało, że na tyle stron wątku nie masz jeszcze wizytówki? Czy robiłaś może jakieś podsumowanie roku ze zdjęciami podobnie jak inni w styczniu?
____________________
Patrycja - tworzę ogród od podstaw - Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
Mary 21:31, 29 mar 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Wykorzystałam niesprzyjającą pogodę na uporządkowanie wnętrz. Została jeszcze kuchnia, ale zajmę się nią w kolejnym okienku nieciekawej aury.
Jutro chciałabym się kontynuować prace przy balustradzie. Marzę o zakończeniu tej nieprzyjemnej pracy. Dopiero po ponownym jej pomalowaniu i olejowaniu desek na tarasie będzie można powsadzać do gruntu zakupione roślinki.
Wczoraj przycięłam pierwszy raz pory. Nigdy wcześniej tego nie robiłam i ciekawa jestem efektu. Kot znowu wskoczył do skrzynki z pomidorami. Leżał kilka minut na 1 cm siewkach. Na moment zostawiłam otwarte drzwi. Moje nerwy były już na granicy wytrzymałości ("Skaranie boskie z tym kotem"). Dzisiaj rano pomidory powróciły do pionu. zaczynam dochodzić do wniosku, że kot w wysiewach szkód nie czyni.
Ani śnieg, ani deszcz, ani przymrozek nie zastopowały roślin. Na drzewach pojawiają się pierwsze listki, szafirki wypuściły pąki. Robi się coraz przyjemniej.

Myślę, że kotka jest wyraźnie zazdrosna. Trzeba przygotować drugi pojemnik, coś tam posiać albo i nie i udawać, że zwraca się na to większą uwagę niż na pomidory.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies