Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 10:43, 18 kwi 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
TAR napisał(a)
sa cudowne U nas tez zimno i wieje ale jakby nie robi to na mnie wrazenia.I tak musze w pracy siedziec, przynajmniej nie mam żalu, ze w ogrodku nie podlubie
Ale fakt u nas wszysto opoznione i wegetacja idzie normalnym trybem, a rosliny sie hartuja. W nocy byly przymrozki ale nawet te w doniczkach nie ucierpialy. Truskawki nie maja jeszcze kwiatow wiec luz.

Weekend tez nie zapowiada sie radosnie cieply, wiec odbebnie domowe prace, pojade do szkolki po jakies iglaki a mąz chce fizycznie porobic w ogrodzie wiec sie nie zgrzeje. Bedzie kosil, chce mi przekopac reszte rabaty na co ja nie mam sily i rozwiezie reszte ziemi. Wiec sa plusy dodatnie takiej pogody niezbyt cieplej


I to jest właściwe podejście do życia. Umiejętność zamienienia minusów na plusy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
TAR 11:07, 18 kwi 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7318
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Tarcia, u Was jak nie dziki, to przestępcy. Nie wiadomo, czego/kogo bać się bardziej.
Kiedyś miałam fazę bezsenności. Zdarzało się wstawać o świcie i spacery o wschodzie słońca należą do moich ulubionych. Te poranne mgły i rosa, rześkie powietrze- o żadnej innej porze doby nie jest mi równie przyjemnie.


Haniu zawsze tylko ludzi zwierze nie niepokojone nie zaatakuje samo z siebie, to ludzie sa najwiekszym szkodnikiem i ich nalezy sie bac.
A u nas pelno policji, samolot krazy, chyba obstawiaja ze gdzies w okolicznych lasach sie ukrywa. Tu jest gdzie sie ukryc. Choc ja jednak widze inny scenariusz.

Ja tez najbardziej lubie poranne wyjscia choc te nocne maja niezaprzeczalny urok. Dzis na przykład mialam takich wyjsc trzy o 1, 3 i 5 nad ranem. Dziadziuś musial, wiec co zrobic Ale za to słyszalam jak żaby dawały czadu i chyba puszczyk, tego to przez zamkniete okna słychac jak nawoluje. Jednak mozna kapcie zrzucic jak przeleci nad głowa, juz dwa razy tego doswiadczylam, duchy nocy.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 11:13, 18 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
U mnie też był drobny przymrozek w nocy.
Podobnie jak Antracyt po obchodzie nie stwierdzam strat. Jedynie tulipany lekko pochyliły główki, ale może to z powodu wczorajszego deszczu…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 11:17, 18 kwi 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17995
U mnie rano wszystko było oszronione. Ale wydaje się, że nic złego się nie wydarzyło, nawet ciemierniki nie zemdlały. Na noc wstawiłam do foliaczka zapalony wkład do znicza. Pomidorki i papryki wyglądały rano w porządku więc chyba zdało to egzamin.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 20:32, 18 kwi 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
TAR napisał(a)


Haniu zawsze tylko ludzi zwierze nie niepokojone nie zaatakuje samo z siebie, to ludzie sa najwiekszym szkodnikiem i ich nalezy sie bac.
A u nas pelno policji, samolot krazy, chyba obstawiaja ze gdzies w okolicznych lasach sie ukrywa. Tu jest gdzie sie ukryc. Choc ja jednak widze inny scenariusz.

Ja tez najbardziej lubie poranne wyjscia choc te nocne maja niezaprzeczalny urok. Dzis na przykład mialam takich wyjsc trzy o 1, 3 i 5 nad ranem. Dziadziuś musial, wiec co zrobic Ale za to słyszalam jak żaby dawały czadu i chyba puszczyk, tego to przez zamkniete okna słychac jak nawoluje. Jednak mozna kapcie zrzucic jak przeleci nad głowa, juz dwa razy tego doswiadczylam, duchy nocy.


Tego poszukiwanego gostka chyba już ujęli wczoraj, ale pewności nie mam czy lista poszukiwanych w Twojej okolicy nie jest dłuższa.

Ze swoją poprzednią sunią też musiałam wychodzić nocą w ostatnich tygodniach jej życia. Nie dawała już rady samodzielnie chodzić. Wysiadły jej tylne łapy. Mus było zrobić jej taki pas podtrzymujący. Mnie niestety nic nie urozmaicało tych nocnych wyjść.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:34, 18 kwi 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
mrokasia napisał(a)
U mnie rano wszystko było oszronione. Ale wydaje się, że nic złego się nie wydarzyło, nawet ciemierniki nie zemdlały. Na noc wstawiłam do foliaczka zapalony wkład do znicza. Pomidorki i papryki wyglądały rano w porządku więc chyba zdało to egzamin.


Podejrzewam, że w tym tygodniu znacznie wzrośnie sprzedaż zniczy. Producenci i analitycy sprzedaży będą zadziwieni tymi nietypowymi wzrostami.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:35, 18 kwi 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Judith napisał(a)
U mnie też był drobny przymrozek w nocy.
Podobnie jak Antracyt po obchodzie nie stwierdzam strat. Jedynie tulipany lekko pochyliły główki, ale może to z powodu wczorajszego deszczu…


U mnie też strat nie ma. I oby tak zostało, czego i sobie i Wam życzę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
TAR 21:43, 18 kwi 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7318
rzeczywiscie, ja dzis troche zajeta bylam, wiadomosci dopiero teraz przeczytalam
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Wafel 23:36, 18 kwi 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 875
Ale cudny kolor orlików, ja mam fioletowe, ale jeszcze w powijakach są Co do bioty Aurea Nana to zobaczymy, jak kiedyś pisała Danusia, "jak ci coś zmarnieje, nie płacz, będziesz mieć miejsce na coś lepszego"
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
tuAnna 08:17, 19 kwi 2024


Dołączył: 12 mar 2021
Posty: 45
Haniu dostałam całą torbę cebulek szafirków. Zastanawiam się czy mogę je teraz wsadzić do ziemi czy dopiero jesienią. Szkoda je zmarnować i dlatego proszę o radę. Pozdrawiam serdecznie. Anna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies